Prawie trzy minuty. Tak Polsat podsumował finał WOŚP
Tradycyjnie dzień zbiórki Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy stał się medialnym wydarzeniem dnia. Jednak nie wszystkie redakcje poświęciły temu tematowi wystarczającą ilość uwagi. Przykład można brać z "Wydarzeń" Polsatu, które wzorowo przypomniały o celu działania fundacji.
W niedzielę 29 stycznia znów, po raz 31., miliony Polaków dołączyły do charytatywnej akcji WOŚP. Słynna akcja fundacji Jurka Owsiaka dawniej była wspierana przez stację publiczną, dziś jej dziennikarze i goście za wszelką cenę unikają pokazania się z naklejką czerwonego serduszka.
W głównym wydaniu "Wiadomości" z tego dnia jedynie szybko odnotowano fakt, że owa akcja ponownie ma miejsce. Cała wzmianka zajęła redakcji TVP 13 sekund. Tego błędu nie popełnił Polsat. W wieczornych "Wydarzeniach" finałowi WOŚP poświęcono blisko trzy minuty (dokładnie 2 minuty i 48 sekund). Oznacza to, że był on o niemal 13 razy dłuższy niż narracja "Wiadomości".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W materiale Piotra Michalaka nie zabrakło widoku licznych wolontariuszy WOŚP na ulicach, a także przedstawiono historię kobiety z Warszawy, która kiedyś sama walczyła z sepsą, by w niedzielę wspierać zbiórkę na rzecz sprzętu do diagnozy tej choroby.
- Gdy to wszystko ruszało na początku lat 90., wolontariuszka Anna Hildt, dziś mama bliźniaków, miała zaledwie rok. Sepsę przeszła dwukrotnie: lekarze walczyli o jej życie, gdy była dzieckiem i gdy spodziewała się dzieci. Dlatego gdy usłyszała, jaki będzie cel tegorocznej zbiórki, wiedziała, że nie może siedzieć w domu - zapowiadał reporter "Wydarzeń".
Na antenie wspomniano też o nietypowych akcjach, które zachęcały do przyłączenia się do zbiórki WOŚP m.in. podczas zlotu starych samochodów w Krakowie, układania największych puzzli świata w Muzeum Narodowym we Wrocławiu czy podczas wizyty alpinistów przebranych za superbohaterów w dziecięcym szpitalu w Koszalinie.
- Sepsa naprawdę może zagrażać każdemu z nas, dlatego tak ważne, abyśmy mówili o niej jak najgłośniej - podkreślił popularny w sieci ratownik medyczny Janek Świtała.
Jak dotąd, w tym roku na konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wpłynęło ponad 154 mln zł. To o blisko 18 mln zł więcej niż uzbierano w dniu zeszłorocznego finału. Wciąż trwają internetowe aukcje i zbiórki na rzecz WOŚP.