Pozycja Kammela zagrożona! Już zaczął oszczędzać? Zobacz jak...

[

Pozycja Kammela zagrożona! Już zaczął oszczędzać? Zobacz jak...
Źródło zdjęć: © AKPA

13.10.2010 | aktual.: 25.11.2013 11:45

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

]( http://www.fakt.pl )

Miał być gwiazdą, ale rzeczywistość okazała się szorstka. Czyżby właśnie dlatego zaczął oszczędzać i kupować... chińskie zupki?!

Producenci nowego show Polsatu „Stand Up! Zabij mnie śmiechem” uznali, że Tomasz Kammel (39 l.) średnio radzi sobie z jego prowadzeniem. Chcą więc Kammela nieco odsunąć w cień i postawić na Mariusza Kałamagę (29 l.). Czy ten eksperyment się powiedzie?

To miał być największy transfer Polsatu. Kammel to przecież niekoronowany król konferansjerki, który na telewizji zjadł zęby. Jego partner w show Polsatu przy wymuskanym gwiazdorze wygląda jak ubogi krewny albo postać z zupełnie innej bajki. Ale okazuje się, że garnitur od najlepszych krawców i śnieżnobiałe zęby to za mało, by zapewnić telewidzom dobrą zabawę. Jak udało się nam ustalić, producenci „Stand Up! Zabij mnie śmiechem” nie są zachwyceni Tomaszem, który w konwencji kabaretowej nie czuje się do końca swobodnie. Sytuację ratuje Mariusz, który udowadnia, że kabaret ma we krwi. Podczas gdy Tomek sprawia wrażenie spiętego, lekko zagubionego i robiącego dobrą minę do złej gry, Mariusz bierze na siebie odpowiedzialność za show.

Według naszych informacji właśnie dlatego Kałamaga będzie teraz bardziej eksponowany z dwójki gospodarzy programu. Dostał ponadto pozwolenie na nieco więcej improwizacji. Natomiast Kammel będzie robił to, co potrafi najlepiej, czyli miło się uśmiechał i trzymał wyuczonego scenariusza.

Czy taka nieoczekiwana zamiana miejsc podniesie jakość widowiska? Tomasz powinien trzymać za to kciuki. Gdyby firmowany bądź co bądź przez niego program zakończył się klęską, to trudno sobie wyobrazić, by ktoś chciał mu jeszcze kiedyś dać szansę.

Sam Kammel chyba już czuje to, po jak cienkim lodzie stąpa. Podpatrzyliśmy go bowiem, gdy wsiadał do swojego luksusowego auta dzierżąc w dłoni... trzy chińskie zupki. Czyżby przezornie już zaczął oszczędzać?

Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:

Zobacz także:

tomasz kammelpolsatbaza ludzi
Komentarze (0)