Pożegnaliśmy Irenę Kwiatkowską

Pożegnaliśmy Irenę Kwiatkowską

*Irena Kwiatkowska spoczęła w poniedziałek obok swego męża Bolesława Kielskiego na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie. W ostatniej drodze wybitnej aktorce towarzyszyli przyjaciele, artyści i przedstawiciele władz.*

Msza św. pogrzebowa odprawiona została w kościele Św. Krzyża w Warszawie. Trumnę w kondukcie pogrzebowym odprowadziła Kompania Honorowa Wojska Polskiego.

Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył ks. Wiesław Niewęgłowski. Odczytał on list metropolity warszawskiego kardynała Kazimierza Nycza.

"Była wybitną aktorką teatralną i kabaretową, filmową i telewizyjną. Mistrzynią rozrywki najwyższych lotów. Całe pokolenia wychowywały się na jej mistrzowskich kreacjach. Gdziekolwiek się pojawiała, spotykały ją wyrazy wielkiej miłości ludzi" - napisał o Irenie Kwiatkowskiej w odczytanym podczas mszy liście metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz.

Obraz

(fot. PAP)

"Irena Kwiatkowska przez cały XX wiek opromieniała nasze życie. Nestorka i gwiazda polskiej sceny, ekranu, kabaretu wybiera się w wieczność, stąd nasze z nią spotkanie" - powiedział podczas mszy św. pogrzebowej w intencji aktorki ks. Wiesław Niewęgłowski.

"Życie czterech pokoleń Polaków Irena Kwiatkowska obdarzała swoim talentem, radością życia, humorem. Ta drobna, zwyczajna kobieta uczyła kochać i rozumieć człowieka ze wszystkimi jego wadami i śmiesznością. Ofiarowała wzruszenie, ciepło, w jej aktorstwie było wiele życzliwości dla człowieka" - mówił duszpasterz środowisk twórczych ks. Wiesław Niewęgłowski.

"Była religijną osobą. Była człowiekiem modlitwy. Ten kościół widział ją często na kolanach, miała w nim swoje stałe miejsce. Mówiła, ja Pana Boga o nic nie prosi, zawsze mu dziękuje. Kiedy wyjeżdżała do któregoś z miast, aby tam prezentować swą sztukę, prosiła o dwie rzeczy: żeby w hotelu była winda i żeby było blisko kościoła" - zaznaczył kapłan.

Obraz

(fot. PAP)

"Swoją prostotą, skromnością i dowcipem oczarowała nas. Wymagała wiele od siebie, wierna w przyjaźni, ciekawa ludzi, niezależna w poglądach, człowiek sumiennej pracy. Była pełna optymizmu i radości, bezpośrednia, mądra, dynamiczna. Pozostanie jako wzór człowieka" - podkreślił ks. Niewęgłowski.

W mszy wzięli udział m.in. Olgierd Łukaszewicz, Maja Komorowska, Barbara Kraftówna, Alina Janowska, Jerzy Gruza.

Podczas pogrzebu mowę wygłosił minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski.

"Żegnamy dziś osobistość artystyczną, wielką aktorkę, żołnierza Armii Krajowej, łączniczkę Powstania Warszawskiego, kobietę pracującą, która przeszła w stan spoczynku" - mówił podczas mszy św. pogrzebowej Bogdan Zdrojewski.

"W kościele, gdzie spoczywa serce Chopina, żegnamy dzisiaj inne wielkie serce. Kobietę pracującą, która przeszła w stan spoczynku. Wszyscy zdajemy sobie sprawę ze straty, przypominamy sobie role, przypominamy uśmiech, przypominamy ciekawość, a przede wszystkim wrażliwość i ogromną skromność pani Ireny Kwiatkowskiej. Nie było wielkiego kabaretu w ostatnich sześciu, siedmiu dekadach bez jej obecności. Znana ze skromności, a przede wszystkim ciepła. Dziś świeci jej słońce, tak jak ona nam świeciła swoją wrażliwością i skromnością" - mówił minister kultury i dziedzictwa narodowego.

Obraz

(fot. PAP)

Jak przypomniał, odbiorcami jej talentu byli i najmłodsi, i najstarsi, którzy pamiętają i jej bajki, i recytacje, i role komediowe. "Wszyscy oni wiedzą, że były one najwyższej próby, wszystkie niezwykle naturalne, przejmujące, piękne i nieudawane. Z takimi talentami spotykamy się niezwykle rzadko. Jej role pozostaną w naszej pamięci, bo są najwyższej próby, najlepsze, najdoskonalsze, prawdziwe. Pracowała do ostatniej chwili. Całym swoim życiem zapracowała na spokój i uwielbienie" - zaznaczył Zdrojewski.

W imieniu członków ZASP-u głos zabrał aktor Stanisław Brejdygant, a w imieniu Kapituły Członków Zasłużonych ZASP-u - jej wiceprzewodnicząca, Irena Jezierska.

"Irena Kwiatkowska odeszła do nieba poetów, bo też była ona poetką sceny i estrady. Całą swoją twórczością stwarzała własny, niepowtarzalny świat. Kreowała postaci na wskroś realne i nadrealne zarazem. Każda z jej ról była w gruncie rzeczy metaforą" - mówił na cmentarzu aktor Stanisław Brejdygant, reprezentujący Związek Artystów Scen Polskich.

Irena Kwiatkowska zmarła 3 marca w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie. Miała 98 lat.

Jedna z najsłynniejszych polskich aktorek, gwiazda teatru, filmu i kabaretu. Przeszła do historii komediową rolą Kobiety Pracującej która „żadnej pracy się nie boi”. Wielka sceniczna osobowość, mistrzyni śmiechu i znakomita aktorka dramatyczna; ujmujący i serdeczny człowiek - takimi słowami Irena Kwiatkowska określana była przez uwielbiającą ją publiczność i przez kolegów z artystycznej branży.

Irena Kwiatkowska urodziła się 17 września 1912 roku w Warszawie. Jej ojciec był drukarzem i wielkim miłośnikiem książek. Matka prowadziła dom i zajmowała się dziećmi. Irena uczyła się w gimnazjum im. Klementyny Hoffmanowej i już jako uczennica zaczęła się interesować aktorstwem, a także sportem. W liceum brała udział w zawodach szermierczych. Aktorką chciała zostać już w szkole średniej, naturalną więc siłą rzeczy po jej ukończeniu postanowiła się dostać na wydział aktorski Państwowego Instytutu Sztuki Teatralnej w Warszawie, który ukończyła zaledwie cztery lata przed wybuchem wojny.

**[

Obraz

]( http://teleshow.wp.pl/zmarla-irena-kwiatkowska-6034036336268417g )**
Wojna Domowa (fot. filmpolski.pl)

W szkole zawodu aktorskiego uczyli ją m.in. Aleksander Zelwerowicz i Stefan Jaracz. W 1935 roku trafiła do słynnego w stolicy kabaretu - Cyrulika Warszawskiego i występowała w rewii "Pod włos". Jeszcze przed wojną miała angaże w teatrach w Warszawie, Poznaniu i Katowicach.

W czasie okupacji niemieckiej brała udział w tajnych przedstawieniach, współpracując z reżyserami Tadeuszem Byrskim i Leonem Schillerem. Po Powstaniu Warszawskim razem z innymi mieszkańcami stolicy musiała opuścić miasto.

**[

Obraz

]( http://teleshow.wp.pl/zmarla-irena-kwiatkowska-6034036336268417g )**
Lata dwudzieste, lata trzydzieste (fot. filmpolski.pl)

W 1946 r. dołączyła do pierwszego powojennego kabaretu Siedem kotów w Krakowie, prowadzonego najpierw przez Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, potem przez Mariana Eile. To dla niej teksty pisał Gałczyński. Kwiatkowska brawurowo odtwarzała postaci z jego Teatrzyku Zielona Gęś: Hermenegildy Kociubińskiej, Sierotki czy Żony Wacia.

Od 1948 r. była związana z teatrami stolicy: Klasycznym (1948-1949), Współczesnym (1949-1951), Teatrem Satyryków (1952-1958), Komedią (1958-1960), Syreną (1960-1972), Ludowym (1972-1974), Nowym (1974-1994). Stworzyła ponad sto ról teatralnych. Do najciekawszych kreacji należą: Dulska w "Jeszcze Dulska" w reż. Aleksandra Bardiniego (1972); Aurelia w "Wariatce z Chaillot" w reż. Lecha Wojciechowskiego (1974); Chudogęba w "Wieczorze Trzech Króli" w reż. Jan Kulczyńskiego (1976); Dorota w "Grubych rybach" w reż. Wojciechowskiego (1977); Julia Czerwińska w "Domu kobiet" w reż. Mariusza Dmochowskiego (1978); Eugenia w "Tangu" w reż. Bohdana Cybulskiego (1982).

**[

Obraz

]( http://teleshow.wp.pl/zmarla-irena-kwiatkowska-6034036336268417g )**
Rozmowy Kontrolowane (fot. filmpolski.pl)

Była gwiazdą kabaretów: Szpak (1954-1961), Dudek (1964-1974) i telewizyjnego Kabaretu Starszych Panów, stworzonego przez Jeremiego Przyborę i Jerzego Wasowskiego. Zagrała w ponad 20 przedstawieniach Teatru Telewizji. Występowała również w audycjach teatru Polskiego Radia.

Kwiatkowska to także znakomita aktorka filmowa. Widzowie pokochali ją m.in. jako Kobietę Pracującą w "Czterdziestolatku" i matkę Pawła w serialu "Wojna domowa" (1965) w reż. Jerzego Gruzy. Pojawiła się także w kolejnych filmach i serialach tego reżysera: "Dzięcioł" (1970), "Czterdziestolatek" (1974), "Motylem jestem, czyli romans czterdziestolatka" (1976), "40-latek, 20 lat później" (1993). Wystąpiła również m.in. w komediach muzycznych Janusza Rzeszewskiego "Hallo Szpicbródka, czyli ostatni występ króla kasiarzy" (1978) i "Lata dwudzieste... lata trzydzieste..." (1983) oraz w "Rozmowach kontrolowanych" (1991) Sylwestra Chęcińskiego.

Aktorka miała na swoim koncie również zawód nauczycielki. W latach 1953 – 1956 wykładała na warszawskiej PWST. Od 1994 roku przebywała na emeryturze, zgadzając się jednak raz po raz na gościnne występy.

**[

Obraz

]( http://teleshow.wp.pl/zmarla-irena-kwiatkowska-6034036336268417g )**
Graczykowie (fot. filmpolski.pl)

Irena Kwiatkowska miała na swoim koncie liczne nagrody i wyróżnienia. W 2003 roku na IV Festiwalu Dobrego Humoru otrzymała nagrodę za całokształt twórczości artystycznej. W 2009 roku prezydent Lech Kaczyński uhonorował artystkę "w uznaniu jej wybitnych zasług dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej, za działalność na rzecz rozwoju polskiej kultury i za osiągnięcia w pracy artystycznej".

Mężem Ireny Kwiatkowskiej był lektor i spiker Polskiego Radia – Bolesław Kielski. Byli małżeństwem od 1947 roku do 1994, kiedy to Kielski zmarł.

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta