Jest w poważnych tarapatach. Mieszka w tragicznych warunkach

Joanna Gawłowska dała się poznać szerszej publiczności dzięki udziałowi w programie "MasterChef". 24-latka obecnie znajduje się w bardzo ciężkiej sytuacji życiowej i prosi o niezbędną pomoc.

Joanna Gawłowska z "MasterChef" jest w trudnej sytuacji życiowej
Joanna Gawłowska z "MasterChef" jest w trudnej sytuacji życiowej
Źródło zdjęć: © Instagram

27.07.2021 08:49

Joanna Gawłowska brała udział w ostatniej edycji "MasterChefa", gdzie niewątpliwie mogła się pochwalić swoimi umiejętnościami kulinarnymi. Niestety po zakończeniu programu bardzo szybko dopadła ją proza życia, o czym poinformowała w swoich mediach społecznościowych.

"Oto nasz duet - czteroletni Oskar i jego samodzielna mama. Troszkę w życiu nam się pokomplikowało i do końca wakacji nie jestem w stanie podjąć pracy zarobkowej. Aktualnie bez środków do życia egzystujemy w mieszkaniu, w którym nie mamy prądu ani dostępu do ciepłej wody. W związku z tym szukamy miejsca, gdzie w zamian za opiekę nad domem, zwierzakami lub dziećmi, będziemy mogli przetrwać ten bardzo trudny czas. Wygranym losem na loterii byłaby możliwość wykonywania dodatkowych zajęć oraz za opłatą, abyśmy mieli środki na jedzenie" - napisała.

24-latka zdradziła więcej szczegółów w rozmowie z Dzień Dobry TVN Online. Jak się okazuje, od pewnego czasu otrzymuje nakaz opuszczenia mieszkania komunalnego w Zabrzu.

- Pisząc prośby, odwołania, za każdym razem otrzymywałam ten sam nakaz opuszczenia lokalu. W mieszkaniu jest instalacja elektryczna, która według fachowców zagraża życiu. Nie mając tytułu prawnego, spółdzielnia nie wykona remontu instalacji, a mnie samej nie stać na pokrycie kosztów nowych kabli, tym bardziej że nie wiem, ile będzie dane nam tutaj przebywać. Bojler ogrzewający wodę podpięty na starej instalacji niestety się spalił, a każde nowe urządzenie to ryzyko kolejnej straty - wyznała Gawłowska.

Sytuacji nie ułatwia fakt, że piętro niżej mieszka jej babcia wraz z ciocią, która zmaga się z porażeniem mózgowym.

- Jest to osoba ubezwłasnowolniona, którą trzeba karmić, zmienić pampersy i 24 godz. na dobę sprawować opiekę. W styczniu zmarł mój dziadek, który dzielił z babcią opiekę nad moją ciocią. Blok nie jest przystosowany do osób niepełnosprawnych i każde wyjście babci do sklepu po niezbędne artykuły wymaga kogoś, kto w tym czasie zostanie z chorą Pamelą. Jako najbliższa rodzina jestem w stanie pomóc babci, będąc tak blisko - powiedziała uczestniczka "MasterChefa".

Dodatkowa Gawłowska samotnie wychowuje 4-letniego syna Oskara.

- Próbuję sama stanąć na wysokości zadania, chcąc utrzymać własne dziecko, więc znalazłam ludzi, u których będziemy mieli wakacje połączone z pracą. W zamian za opiekę nad ich zwierzątkami zarobimy na życie i udostępnią nam dom na czas ich urlopu - dodała na koniec.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Zobacz także
Komentarze (16)