"Pomoc domowa": Drescher skończyła 55 lat

Francine Joy Drescher zadebiutowała na ekranie u boku Johna Travolty w kultowym musicalu - "Gorączka sobotniej nocy".

W kolejnych latach grywała przede wszystkim role drugoplanowe. W końcu aktorka postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. Napisała scenariusz serialu, który od razu przypadł do gustu szefom stacji CBS.

W 1993 roku "Pomoc domowa" trafiła na ekrany, a Drescher ze swoim charakterystycznym, skrzeczącym głosem zagrała w nim tytułową bohaterkę.

- Pomysł powstał w Londynie. Pojechałam do mojej przyjaciółki Twiggy trochę się rozerwać. Ona z jakiegoś powodu była zajęta, więc spędzałam mnóstwo czasu z jej 12-letnią córką. Całymi dniami chodziłyśmy po mieście, po muzeach, wylegiwałyśmy się na trawie w parku, wpadałyśmy do kina, do kafejek. Pamiętam, że pierwszego dnia mała zaczęła się skarżyć, że już nie może chodzić, bolą ją nogi, bo nowe buty ją uwierają. Nie chciało mi się wracać do domu, więc obejrzałam te buty i mówię do niej: „OK, to po prostu przydepcz w nich pięty, a poczujesz ulgę”. Tak zrobiła, ale po chwili niepewnie zapytała: „Ale czy ja ich w ten sposób nie zniszczę? Mama będzie zła”. „No co ty” – ja na to – „ty je po prostu dostosujesz do noszenia, bo skoro cię cisną, to znaczy, że się nie nadają”. Mała była zachwycona łatwością, z jaką rozwiązałyśmy ten problem. Poczułam, jak bardzo pozytywnie wpłynęło to na nasze relacje, jak zacieśniło więź. Myślałam o tym sporo, pewnej nocy wpadłam na pomysł zrobienia show - zdradziła w rozmowie z
"Galą" Drescher.

Zawsze uśmiechnięta i pozytywnie nastawiona do życia aktorka stała się jedną z najbardziej charakterystycznych gwiazd ekranu.

Dopiero po latach okazało się, że Drescher skrywała tragiczną tajemnicę...

W 1985 roku aktorka padła ofiarą uzbrojonego gwałciciela, który wraz kolegą włamał się do jej mieszkania w Los Angeles.

Podczas gdy jeden z bandytów plądrował dom, drugi gwałcił Drescher i jej przyjaciółkę na oczach dotkliwie pobitego i związanego męża gwiazdy. Bezwzględny przestępca chciał, by ukochany widział zadawane jej wtedy cierpienie...

Oprawca aktorki został złapany. Jako że w chwili popełniania przestępstwa był na zwolnieniu warunkowym, za włamanie i gwałt został ostatecznie skazany na podwójne dożywocie.

Fran przez długi czas nie mogła dojść do siebie po tym traumatycznym wydarzeniu...

Dopiero po kilkunastu latach wyjawiła w programie Larry’ego Kinga szczegóły swojej dramatycznej historii. Przyznała, że chociaż było to dla niej okropne przeżycie, to jednak cały czas stara się obrócić tę tragedię w coś pozytywnego.

Los niespodziewanie wystawił ją wtedy po raz kolejny na ciężką próbę...

W 2000 roku Drescher trafiła do szpitala w Los Angeles z podejrzeniem raka szyjki macicy. Aktorka musiała poddać się natychmiastowej histerektomii. Swoje doświadczenia związane z diagnozą i leczeniem opisała później w autobiografii "Cancer Schmancer".

Założyła też organizację Cancer Schmancer Movement, której celem jest zwiększanie świadomości kobiet na temat nowotworów i promowanie badań profilaktycznych.

Prowadzenie fundacji jest dla niej rodzajem terapii.

- Lubię mieć wszystko pod kontrolą. W sytuacjach, kiedy jestem zagubiona i niepewna, czuję się źle. To widać wyraźnie w momentach, kiedy jestem „ubezwłasnowolniona” przez los. Kiedy choruję, coś mnie boli, cierpię, najpierw daję się unieść temu cierpieniu, trochę się nad sobą poużalam, ale potem staram się ponownie przejąć władzę nad swoim ciałem, życiem - zapewniała w rozmowie z "Galą" gwiazda.

Z racji swojej działalności charytatywnej i społecznej aktorka została mianowana przez rząd Stanów Zjednoczonych specjalnym wysłannikiem ds. amerykańskiej dyplomacji publicznej.

Misja z tym związana była jednym z powodów dla których w 2008 roku Drescher zawitała m.in. do Polski.

Aktorka ani przez chwilę na zrezygnowała z gry w serialach i filmach. Niedawno oglądać ją można było w kolejnej produkcji jej autorstwa. Tym razem był to sitcom "Happily Divorced", przedstawiający losy Fran Lovett, kobiety, której mąż po 18 latach małżeństwa wyznaje, że jest... gejem!

Serial został oparty na prawdziwych wydarzeniach z życia Drescher. Także partner aktorki, Peter Jacobson, po blisko dwóch dekadach wspólnego pożycia wyjawił jej skrzętnie skrywaną tajemnicę dotyczącą swojej orientacji seksualnej.

Zaskakujące wyznanie ukochanego aktorka przyjęła nad wyraz dobrze.

- Poznaliśmy się, gdy mieliśmy 15 lat. Byliśmy dzieciakami i nie mieliśmy pojęcia, kim tak naprawdę jesteśmy. Wiele razem przeszliśmy. Teraz jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi. Bardzo się kochamy - mówiła Fran w wywiadzie dla "In Touch Weekly".

Losy Fran Drescher kilkukrotnie stawały się podstawą serialowego scenariusza.

Mimo tragicznych przeżyć, gwiazda "Pomocy domowej" wciąż pozostaje zabawną i radosną osobą, która z nadzieją patrzy w przyszłość. Wydaje się, że nic w życiu nie jest w stanie już ją zaskoczyć ani złamać.