"Polskie drogi": Aktorzy kultowego serialu po latach

Karol Strasburger, Kazimierz Kaczor i Jolanta Lothe wyjawili ostatnio kulisy pracy na planie telewizyjnego hitu. Okazuje się losy ulubionych bohaterów miały potoczyć się zupełnie inaczej. Śmierć w jednym z pierwszych odcinków serialu miała wstrząsnąć publicznością!

Niezapomniana melodia
Źródło zdjęć: © opublikowane w serwisie filmpolski.pl

/ 9Wszystko mogło wyglądać zupełnie inaczej...

Obraz
© TVP

*"Polskie drogi" do dziś należą do grona kultowych polskich seriali, które mimo upływu czasu, wciąż są chętnie oglądane przez widzów. Produkcja, która zadebiutowała na antenie w drugiej połowie lat 70. niemal od razu podbiła serca publiczności dzięki dobremu scenariuszowi, reżyserii i przede wszystkim plejadzie znakomitych aktorów i filmowców, którzy przyczynili się do sukcesu serii. Opowieść o losach naszych rodaków w latach II wojny światowej ukazywała czasy okupacji hitlerowskiej z punktu widzenia dwóch głównych bohaterów - porucznika Władysława Niwińskiego i Leona Kurasia. W ich role wcielili się Karol Strasburger i Kazimierz Kaczor. Serialowi gwiazdorzy, wraz z Jolantą Lothe, w programie "Pytanie na śniadanie" wyjawili ostatnio kulisy pracy na planie telewizyjnego hitu. Okazało się, że losy ulubionych bohaterów mogły potoczyć się zupełnie inaczej. Śmierć jednej z postaci w początkowych odcinkach serialu miała wstrząsnąć publicznością! Zobaczcie, jak dziś wygląda obsada produkcji. KJ/AOS*

/ 9Niezapomniana melodia

Obraz
© opublikowane w serwisie filmpolski.pl

Jedną z pierwszych rzeczy, które nasuwają się na myśl w przypadku "Polskich dróg" jest wyjątkowa melodia, którą można usłyszeć w czołówce serialu. Autorem motywu przewodniego był nieżyjący już muzyk - Andrzej Kurylewicz.

- Jak słyszę tę muzykę, to mam ciarki. Jest coś w tym takiego fantastycznego... - potwierdza Karol Strasburger.

/ 9Karol Strasburger jako Władysław Niwiński

Obraz
© TVP / AKPA

Już od pierwszych odcinków produkcja zyskała pozytywne opinie publiczności. Dla wielu występujących w niej artystów była wyjątkową okazją do wypromowania swojego nazwiska.

- Myślę, że mieliśmy olbrzymią przyjemność zagrać w filmie, który ciągle funkcjonuje i jest. To coś, co teraz rzadko spotyka młodych aktorów, ale nas na szczęście tak. Bo ten serial będzie zapewne jeszcze powtarzany przez wiele lat. Jest w świadomości nie tylko naszego pokolenia, ale i ludzi młodych. To jest fajne wspomnienie i naprawdę cieszę się za każdym razem, gdy oglądam fragmenty produkcji - mówi w "Pytaniu na śniadanie" Strasburger.

/ 9Jolanta Lothe jako Urszula Kuraś

Obraz
© TVP / AKPA

Zdaniem Jolanty Lothe, która w hicie TVP wcieliła się w postać ukochanej jednego z głównych bohaterów, współczesne telewizyjne produkcje nie są w stanie konkurować z dawnym hitem.

- Jest taka kolosalna różnica między dzisiejszymi serialami, a tą serią, która była właściwie filmem. Był on robiony ze znakomitymi operatorami, nie mówiąc o reżyserze, o plejadzie niezwykłych aktorów w różnych rolach, nawet w epizodach. Jednocześnie miało to jakąś niesamowitą głębię narracji, tego wszystkiego, co wciąga.

/ 9Jolanta Lothe

Obraz
© AFP

Dla aktorki rola w serialu mogła zakończyć się dość szybko. Jej znakomity występ przekonał jednak twórców do znacznego poszerzenia wątków granej przez nią serialowej Urszuli.

- Miałam propozycję jednego dnia zdjęciowego. Dowiedziałam się, że gram żonę głównego bohatera. Po wszystkim myślałam, że wystąpiłam i koniec. Przyszła jednak wiadomość, że wątek został rozbudowany. Na pewno to mi bardzo pomogło w karierze - wspomina Lothe.

Okazuje się, że nie tylko losy jej postaci stały pod dużym znakiem zapytania.

/ 9Kazimierz Kaczor jako Leon Kuraś

Obraz
© TVP / AKPA

Kto wie, jak potoczyłaby się kariera Kazimierza Kaczora, gdyby producenci nie postanowili w ostatniej chwili zmienić scenariusza.

- Podobnie jak Jola, wiedziałem, że Kuraś będzie rolą epizodyczną. Gdzieś w okolicach piątego czy szóstego odcinka Kuraś miał zginąć w egzekucji. Nie znaliśmy jeszcze wtedy dalszego ciągu zdarzeń, bo scenariusz był pisany na bieżąco. Ale potem niespodziewanie zagrałem aż do końca... - wyjawia aktor.

/ 9Kazimierz Kaczor

Obraz
© AFP

Udział w "Polskich drogach" był ważnym punktem na zawodowej drodze aktora. To wtedy po raz pierwszy poczuł, czym jest sława. Roli tej wiele więc zawdzięcza.

- Przy jej pomocy zdobyłem dosyć dużą popularność. Zresztą, jak wszyscy aktorzy. Niesamowite było to, że jednego dnia szedłem normalnie ulicą, a po emisji serialu wszyscy zwracali na mnie uwagę. Wydawało mi się, że wszyscy mnie znają. To był największy szok tego gwałtownego przejścia.

/ 9Karol Strasburger

Obraz
© AFP

To właśnie bohater grany przez Kaczora najbardziej zapadł w pamięci widzów. Nikogo to jednak nie dziwi.

- Wielowątkowością, taką barwnością swojej postaci Kazio, co tu dużo ukrywać, mnie przebijał. Ludzie Kurasia kochali. Był taką postacią fantastyczną w tym serialu - żali się Strasburger i dodaje:

- Fakt, że popularność pojawiła się nagle. Dużo jeździliśmy z Kaziem po Polsce na różnego typu spotkania, tzw. autorskie. Mieliśmy kilka ciekawych przygód. Pamiętam, że podczas realizacji, gdy było nam zimno, zapaliliśmy w pokoju denaturat. Potem wszyscy wypominali, że tylko my mogliśmy się ogrzać, a cała reszta marzła. A nam to pomogło jedynie na chwilę, ale nikt nie zdawał sobie z tego sprawy...

/ 9Serialowa obsada

Obraz
© TVP

W czym tkwi tajemnica sukcesu serialu? Aktorzy nie mają wątpliwości, że gdyby nie reżyser, Janusz Morgenstern, i jego wybitne umiejętności, produkcja nie osiągnęłaby aż takiej popularności.

- Był fantastyczny i kochany. To naprawdę jego zasługa! Serce w to włożone i taka przyjaźń wieloletnia z nami, to było coś - dziękował zmarłemu filmowcowi Strasburger.

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta