Polski serial Netfliksa o młodych dorosłych. "Absolutni debiutanci" zaskakują jednym

Kult młodości w świecie filmu rośnie na potęgę. Ostatnio obserwujemy wysyp seriali o nastolatkach, do którego właśnie dołączyli "Absolutni debiutanci". Polska produkcja Netfliksa wyróżnia się w jednym aspekcie.

Martyna Byczkowska i Bartłomiej Deklewa w serialu Netfliksa "Absolutni debiutanci"
Martyna Byczkowska i Bartłomiej Deklewa w serialu Netfliksa "Absolutni debiutanci"
Źródło zdjęć: © Netflix | ROBERT PAŁKA

25.10.2023 | aktual.: 25.10.2023 09:45

Produkcje o nastolatkach czy młodych dorosłych cieszą się coraz większą popularnością. Po sukcesach "Trzynastu powodów", "Glee", "Sex Education" czy "Euforii" również polscy filmowcy poszli tym tropem. Niedawno na platformie Max mogliśmy oglądać serial "Bring Back Alice" z Heleną Englert, a teraz na Netfliksie zadebiutowali "Absolutni debiutanci".

Bohaterowie sześcioodcinkowego serialu Lena (Martyna Byczkowska) i Niko (Bartłomiej Dyklawa) kręcą swój pierwszy "poważny" film, który ma im zapewnić miejsca na liście studentów filmówki. Za plan służą im nadmorskie widoki z miejsca, w którym od lat spędzają wakacje z rodzicami. Na co dzień wszyscy stanowią wesołą ferajnę, bowiem dwie rodziny od lat są sąsiadami nie tylko podczas urlopu. 

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Choć mogłoby się wydawać, że dwójka nastolatków będzie głównymi bohaterami serialu, perypetie ich rodziców również odgrywają sporą rolę. Zwłaszcza, że matka Leny, Tamara (Katarzyna Warnke) wraz ze swoim partnerem Dawidem (Piotr Witkowski) zamierzają wkrótce wyemigrować do Włoch. Całą sytuacją bardziej przejmuje się jednak Bogusia (Anna Krotoska) i Paweł (Andrzej Konopka) i to nie tylko ze względu na zmianę sąsiadów, ale i obawę, jak tak dużą zmianę zniesie Lena, która jest w spektrum autyzmu.

Po nastolatce nie widać przejawów zmartwienia. Cała jej uwaga skupiona jest na zrobieniu jak najlepszego filmu według jej wizji, z którą nie do końca zgadza się Niko. Najbardziej poróżniła ich kwestia sceny erotycznej, do której chłopak wcale się nie garnie. 

Względny spokój zaburza pojawienie się na ich drodze Igora (Jan Sałasiński), chłopaka przebywającego w letniej miejscowości na obozie koszykarskim. Ich losy krzyżują się w tragicznych okolicznościach, co zapowiada obiecujący początek produkcji. 

"Absolutni debiutanci" na platformie Netfliksa od 25 października
"Absolutni debiutanci" na platformie Netfliksa od 25 października© Netflix | © 2022 Netflix, Inc.

Jednak dalej serial nie spełnia pokładanych w nim nadziei. Równolegle obserwujemy coraz bardziej skomplikowane miłosne perypetie Leny, Niko i Igora, w tle pojawia się jeszcze miejscowa dziewczyna Malwina (Paulina Krzyżańska) przeżywająca swoje dramaty, a także dwie pary dorosłych stojących przed kluczowymi decyzjami dotyczącymi przyszłości ich rodzin. Pomiędzy tymi wątkami są tak duże rozbieżności zarówno w tempie narracji, jak i poziomie scenariusza i aktorstwa, że ciężko szukać w produkcji spójności. 

Mimo to "Absolutni debiutanci" wyróżniają się tym, że to dość stonowana opowieść dla nastolatków, daleka od szokowania ich ekscesami. Jest w tym serialu pewna uważność i czułość na problemy młodych ludzi, bez uciekania się do patologii.

Uwagę za to przyciągają aktorzy. O znanej gwardii nie trzeba przypominać, choć miło ponownie zobaczyć w produkcji Netfliksa Annę Krotoską, która od czasu głównej roli w filmie Jagody Szelc "Wieża. Jasny dzień" skutecznie przypomniała filmowcom o swoim talencie.

Najwięcej do zagrania z par dorosłych bohaterów w "Absolutnych debiutantach" ma jednak Katarzyna Warnke, której postać z początkowo antypatycznej wraz z rozwojem akcji zaczyna wzbudzać mieszankę różnych emocji, ostatecznie wywołujących wzruszenie. Dużą zaletą serialu jest akcentowanie słabości i wątpliwości rodziców, pokazując ich jako zwykłych ludzi ze swoimi problemami, a nie tylko osoby dedykowane wychowywaniu dzieci.

Katarzyna Warnke w serialu Netfliksa zagrała matkę Leny
Katarzyna Warnke w serialu Netfliksa zagrała matkę Leny© Netflix | ROBERT PAŁKA

Równie charyzmatyczna na ekranie jest Martyna Byczkowska, którą dobrze znają już widzowie "Skazanej". Choć jej bohaterka może momentami irytować, zwłaszcza gdy zachowuje się w nietypowy sposób, dla niektórych nawet zbyt przerysowany. W polskim kinie brakuje bowiem obrazów o osobach w spektrum, co szczególnie wyróżnia tę produkcję.

Jednak ci, którzy znają inny serial Netfliksa "Atypowy", zapewne nie będą zaskoczeni scenami nerwowego wymachiwania rękami czy zagryzania warg, bowiem tak filmowcy ujęli bohaterów w spektrum autyzmu. Niemniej uważam, że aktorka dobrze poradziła sobie z tą kreacją, nie stawiając na piedestale przeszkód w codziennym życiu postaci neuroatypowej, a punktując jej unikalność.

Polska produkcja nie sili się na naśladowanie zagranicznych wzorców. Ale jej własny charakter jest dość niejaki. "Absolutni debiutanci" po pierwszym odcinku zapowiadali się obiecująco, ale potem produkcja nie utrzymuje napięcia i zainteresowania widzów. Seans nikomu nie zaszkodzi, choć pewnie szybko zapomnicie o tym serialu. 

Marta Ossowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o horrorach, które bawią, strasząc, wspominamy ekranizacje lektur, które chcielibyśmy zapomnieć, a także spoglądamy na Netfliksowego "Beckhama", bo jak tu na niego nie patrzeć? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)