Polska na... Turkowizji. "Coś takiego naprawdę istnieje?"

2020 rok funduje nam różne ciekawe historie i nie zatrzymuje się w dostarczaniu kolejnych. Okazuje się, że Polska weźmie udział w Turkowizji, czyli tureckim odpowiedniku słynnej Eurowizji.

Mishelle będzie reprezentować Polskę na Turkowizjii
Mishelle będzie reprezentować Polskę na Turkowizjii
Źródło zdjęć: © Instagram
Magdalena Drozdek

11.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 08:32

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Eurowizję wszyscy znają. Konkurs piosenki oglądany jest co roku przez tysiące widzów i cieszy się dalej sporą popularnością, choć co roku słychać te same komentarze, że to największy festiwal kiczu i tandety. Eurowizja to już jednak marka, o której nie da się zapomnieć. Ale kto słyszał o czymś takim jak Turkowizja? Nieliczni. Dlatego gdy w mediach społecznościowych pojawił się komunikat, że Mishelle będzie reprezentować Polskę na Turkowizji pojawiły się komentarze internautów: "na czym??".

Konkurs Piosenki Turkowizji obędzie się w formule koncertu online po 5 latach długiej przerwy. Polska będzie tam debiutować.

Zobacz: Alicja Szemplińska: "Zaskoczył mnie pozytywny odzew zza granicy"

Turkowizja to ciekawe wydarzenie. Po tym, jak Turcja wyłamała się z konkursu Eurowizji, postawiono na własny format, by promować tamtejszą kulturę. Pierwszą Turkowizję zorganizowano w 2013 r. Udział brały państwa i regiony zamieszkałe przez ludność tureckiego pochodzenia lub posługującą się na co dzień językiem tureckim.

Konkurs rodził wiele kontrowersyjnych historii związanych z artystami, ich wyglądem i przyznawanymi punktami przez jurorów. Turkowizja ma burzliwą historię, którą przerwano w 2015 r.

Jak podaje eurowizja.org: "Turkowizja powraca w grudniu 2020 roku. Format ponownie ugości Stambuł. Odbędzie się on w formie zdalnej, podobnie do Eurowizji Junior 2020. Zgłoszenia są już otwarte; w konkursie mogą wystartować co najmniej 18-letni artyści tureckiego pochodzenia, reprezentujący telewizję lub organizację kulturalną bądź społeczną".

Poinformowano też, kto będzie reprezentował po raz pierwszy Polskę.

Zaśpiewa Olga Natskowicz - Mishelle, artystka kompletnie nieznana szerokiej publiczności. Dzięki eurowizja.org dowiadujemy się: "Organizatorzy informują, że śpiewać zaczęła w wieku pięciu lat i wystąpiła na festiwalach i koncertach w ponad stu krajach. Jej konkursowy utwór nosi tytuł Doğma yerlər, co po azersku oznacza miejsce urodzenia. Mishelle zaznacza, że to pierwszy raz, kiedy zaśpiewa w tym języku".

W tym konkursie zwycięzca otrzyma 40 tysięcy lir, czyli około 4,3 tys. euro. Zdobywca srebra otrzyma 24 tys. lir, a brązu - 16 tys.

Komentarze (4)