Polscy aktorzy lubią się bić

Do niedawna wśród aktorów panowała moda na sporty walki z Dalekiego Wschodu. O tym, jak ćwiczy karate, chętnie opowiadał m.in. Maciek Zakościelny. Ostatnio jednak „prawe sierpowe” na planie serialu ostro trenuje komisarz Zawada. Poza planem, największym fanem tego sportu jest jednak Tomasz Karolak.

Polscy aktorzy lubią się bić
Źródło zdjęć: © MTL Maxfilm Krzysztof Wellman

„- Boks to moja pasja: trenuję już od wielu, wielu lat na Gwardii Warszawa. Teraz oczywiście jako 34-letni "old boy". To mi daje wewnętrzną siłę. Lubię starożytne slogany: "w zdrowym ciele, zdrowy duch!". Zresztą treningi już nieraz przydały mi się na planie "Kryminalnych", gdy Żałoda musiał udowodnić, że naprawdę umie się bić” - wyznaje gwiazdor.

Niedawno na ringu stanął też Antoni Pawlicki, który w „Kryminalnych” pojawił gościnnie w odcinku pod tytułem „W akademiku”. Młody aktor wystąpił w nominowanym do Oscara dramacie "Z odzysku", gdzie zagrał właśnie młodego boksera.

„- Miałem w sumie dwa tygodnie przed zdjęciami na przygotowania. W Łodzi miałem treningi bokserskie dwa razy dziennie, gdyż nie za bardzo wiedziałem, o co w tym sporcie chodzi” - zdradza gwiazdor w jednym z wywiadów.

Szybko jednak się okazało, że do walki ma prawdziwy talent. Najlepiej – podobno - wychodzi mu prawy sierpowy. Ale ma też swoją tajną broń…

„- Nieźle opanowałem szybkie lewe proste. Trenerzy chwalili mnie, że błyskawicznie złapałem, o co w boksie chodzi. Mówili, że mam chude, ale silne łapy” – dodaje aktor.

Kolejny raz Antoni Pawlicki bił się na planie komedii romantycznej "Dlaczego nie!". I tam próbował znokautować samego Maćka Zakościelnego! Z jakim skutkiem? Tego dowiemy się w kinach już 19 stycznia.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)