Polsat walczy z nielegalnymi transmisjami. Będzie się sądzić o miliony

Polsat walczy z autorami nielegalnych transmisji sobotniej gali KSW. Stacja wkracza na ścieżkę sądową, a internauci, którzy emitowali walki, mogą być pociągnięci do zapłacenia milionowych odszkodowań.

Polsat walczy z nielegalnymi transmisjami. Będzie się sądzić o miliony
Źródło zdjęć: © East News

05.12.2016 | aktual.: 06.12.2016 07:22

Odbywająca się w sobotę w krakowskiej Tauron Arenie 37. Gala KSW wzbudziła sporo emocji. Nie tylko dlatego, że w walce starli się Mariusz Pudzianowski i Paweł Ryszard Mikołajuw (Popek Monster), ale z powodu wyjątkowo wysokiej liczby nielegalnych transmisji za darmo. Przypomnijmy, że aby widzowie mogli zobaczyć walkę w Polsacie Sport w systemie pay per view, musieli uiścić opłatę na rzecz operatora w wysokości 40 zł. Naprzeciw oczekiwaniom tych, którzy nie chcieli płacić, wyszli youtuberzy i administratorzy stron na Facebooku.

Polsat jeszcze podczas trwania walki na bieżąco usuwał nielegalne transmisje i wysyłał odpowiednie pisma do administratorów stron, które ją nadawały. Transmisja jednego z youtuberów miała zebrać widownię liczącą przeszło 230 tys. osób.

- Jest to jawne łamanie prawa, więc nie zostawiamy takich spraw bez wyjaśnienia. Tak było i wczoraj. Na nasze wezwanie m.in. popularna transmisja na FB została usunięta. Ponadto do odpowiednich organów wystosujemy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa – oznajmiła Olga Zomer, rzecznik prasowy Polsatu.

Internauci komentując sprawę, bronią autorów nielegalnych transmisji i twierdzą, że i tak nie zapłaciliby za możliwość oglądania gali. Media szacują, że przez darmowe transmisje Polsat stracił kilka (niektóre portale podają, że osiem), a być może nawet więcej, milionów złotych. Stacja zapowiada, że nie zamierza odpuścić sprawy i podejmie odpowiednie kroki prawne, by uzyskać odszkodowania.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (179)