Scena to jej żywioł
Chylińska na scenie czuje się jak ryba w wodzie i to widać. Agnieszka nie należy do gwiazd, które wychodzą na nią ubrane w szpilki i mini. Nic więc dziwnego, że w Sopocie Chylińska pokazała się w czarnych legginsach, sportowych butach i tunice. Żeby nie było zwyczajnie i nudno, góra była podarta, asymetryczna.
Czerń wyszczupla? Chylińska raczej nie sięgnęła po tę barwę, by przykryć nią kobiece krągłości. Od kilku lat może poszczycić się figurą modelki. A przecież urodziła troje dzieci.