Polsat o emisji zmienionej wersji "Wilka z Wall Street": "Nie cenzurujemy filmów"
Przypomnimy, że w poniedziałkowy wieczór (4 kwietnia br.) Polsat wyemitował zmienioną wersję kinowego hitu Martina Scorsese - "Wilk z Wall Street". Zabrakło m.in. sceny pierwszego seksuseksu Jordana Belforta i Naomi Lapaglia, seksu w firmie i na imprezach, homoseksualnej orgii czy nagiej Robbie. Oprócz tego, przekleństwa, które stanowią znaczną część wypowiedzi bohaterów i którymi naszpikowany jest film, zostały złagodzone i przetłumaczone jako niewulgarne wyrazy. W najbardziej kontrowersyjnych momentach fabuły została również wyciszona oryginalna ścieżka dźwiękowa w języku angielskim.
06.04.2016 | aktual.: 06.04.2016 09:16
Poirytowani widzowie nie kryli oburzenia tymi zmianami i zarzucili stacji ocenzurowanie filmu. Głos w sprawie zabrał wreszcie rzecznik prasowy Polsatu, Tomasz Matwiejczuk, który w imieniu Polsatu wydał oficjalne oświadczenie (zachowano oryginalną pisownię):
"Drodzy Widzowie! Nie cenzurujemy filmów i nie dokonujemy w nich żadnych zmian, co oznacza że nie ocenzurowaliśmy filmu "Wilk z Wall Street". Wersję filmu, którą wyemitowaliśmy, otrzymaliśmy od dystrybutora, jest to wersja emitowana w innych krajach Europy. Jest to więc wersja zaakceptowana bez wątpienia przez twórców filmu i jego dystrybutora. Możemy jedynie dodać, że wersja kinowa filmu najprawdopodobniej nie mogłaby zostać wyemitowana o godzinie 20.00 ze względu na polskie przepisy prawa i regulacje Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Emisja filmu w wersji kinowej mogłaby się odbyć dopiero po godzinie 23.00, co oznacza że zakończyłaby się dopiero po godzinie 2.00 w nocy. Oczywiście wolelibyśmy wyemitować wersję kinową, ale nie jest to możliwe przed godziną 23.00 ze względu na obowiązujące w Polsce przepisy prawa. Przypominam również, że często nawet w kinach wyświetlane są różne wersje filmów - co ma miejsce np. w przypadku wersji reżyserskich, które zwykle zawierają o wiele więcej materiału
zdjęciowego niż wersje znane szerokiej publiczności. Co więcej, w samych Stanach Zjednoczonych dość często zdarza się, że wersja kinowa różni się od telewizyjnej."
Niektórych widzów nie przekonały jednak obszerne wyjaśnienia Polsatu. Na oficjalnym profilu stacji na Facebooku wciąż nie brakuje ironicznych komentarzy.
- Co to znaczy NAJPRAWDOPODOBNIEJ? To tak czy nie? Czy może wymyślacie jakieś przepisy i próbujecie się ratować. Oglądałem ten film w 2 innych krajach europy i były to normalne wersje, skonczcie kłamać - napisał jeden z internautów (zachowano oryginalną pisownię).
- Luz nic się nie stało. Przełączyłem po prostu na Mini Mini, bo śpiąca Rybka miała w sobie więcej dramaturgii niż rzeczona wersja Wilka. Swoją drogą, Rybka wydała mi się gorszym charakterem niż sam Wilk! - dodał ktoś inny (zachowano oryginalną pisownię).