Polsat niespodziewanie przerwał film, aby nadać orędzie premiera. "Jak w stanie wojennym"
Widzowie nie kryją rozgoryczenia. W trakcie emisji filmu "Diabeł ubiera się u Prady" zamiast Meryl Streep na ekranie pojawił się premier Morawiecki ze swoim orędziem. Sytuacja przypomina internautom stan wojenny.
Gdyby taka sytuacja zdarzyła się w Telewizji Polskiej, publiczność pewnie nie byłaby specjalnie zdziwiona. W końcu Jacek Kurski i Mateusz Morawiecki to partyjni koledzy. Jednak sprawa wydarzyła się w stacji komercyjnej.
O 20:05 w czwartek Polsat emitował film "Diabeł ubiera się u Prady". Po godzinie niespodziewanie komedię z Meryl Streep i Anne Hathaway zastąpiło orędzie Prezesa Rady Ministrów. Niezapowiedziane pojawienie się Mateusza Morawieckiego na ekranach telewizorów mocno zdziwiło i rozczarowało widzów.
Komentujący sprawę internauci zaczęli przyrównywać incydent do przerywania telewizyjnych transmisji przez przemówienie generała Jaruzelskiego. Słusznie?