Polka, która jest żywą lalką Barbie. "Teraz zrobienie sobie piersi, to jak wyjście do piekarni po bułki"
Ten kontrowersyjny trend jest coraz bardziej zauważalny na całym świecie. I - jak się okazuje - dotarł również do Polski. Kobiety w dążeniu do idealnego ciała, poddają się licznym operacjom plastycznym. Efekty medycyny estetycznej przynoszą niekiedy skutki odwrotne od oczekiwanych. Zobaczcie, jak wygląda polska lalka Barbie.
Gościem "Dzień dobry TVN" była m.in. architekt inżynier Anella. Anella to - niewątpliwie - kontrowersyjna postać, głównie za sprawą wyglądu. Polka upodabniająca się do Barbie przeszła szereg operacji plastycznych. Choć, jak sama zaznacza, wszystko ma pod kontrolą i jeszcze nie przekroczyła granicy przyzwoitości.
Polska lalka Barbie na wizji podkreśliła również, że w dzisiejszych czasach operacje plastyczne są codziennością. - Dużo dziewczyn, z którymi rozmawiam, mówią, że operacja plastyczna piersi to nic takiego.Teraz zrobienie sobie piersi, to jak wyjście do piekarni po bułki – skwitowała.
Sam Marcin Prokop był lekko zszokowany tym, jak wygląda gość porannego programu. Pierwsze z kluczowych pytań, które zadał prowadzący dotyczyło przyczyn, które spowodowały u Anelli chęć zmiany swojego wizerunku. - To wyszło spontanicznie i nie było zaplanowane. Przecież każdy ma jakiś mankament. W pewnym momencie stwierdziłam, że chciałam poprawić nos w swoim wyglądzie. I tak to się zaczęło - tłumaczyła.
Żywa Barbie podkreśla również, że wszystko robi całkowicie świadomie. - Zdrowy rozsądek to podstawa. Uważam, że moje usta oraz piersi są okej. Komu mają się podobać, to się podobają. Kto mnie zna, ten wie jaka jestem w środku. Jakim jestem człowiekiem i co potrafię zrobić dla kogoś. Jeżeli ktoś ma mnie lubić, polubi mnie taką, jaką jestem.
Anella jest niezwykle popularna na Instagramie. Obserwuje ją ponad 30 tys. followersów. A jej zdjęcia codziennie komentuje tysiące internautów.