Półfinał "Dancing with the stars. Taniec z gwiazdami": zmysłowa rumba, ogniste tango i elegancki fokstrot. Komu poszło najlepiej?
Wiemy już, kto zawalczy o Kryształową Kulę. Obędzie się bez niespodzianek?
W półfinale "Dancing with the stars. Taniec z gwiazdami" na parkiecie spotkały się trzy pary: Olga Kalicka i Rafał Maserak, Robert Wabich i Hanna Żudziewicz oraz Misheel Jargalsaikhan i Jan Kliment.
Uczestnicy zaprezentowali się w dwóch tańcach, następnie zaś jedna z par dostała się do finału, a dwie pozostałe zmierzyły się w dogrywce, nazywanej "dance offem". Kto wypadł lepiej?
Sprawdźcie!
Olga Kalicka i Rafał Maserak, salsa
Jako pierwsi na parkiecie zaprezentowali się Olga Kalicka i Rafał Maserak w salsie do przeboju Enrique Iglesiasa "Duele el corazón". Od samego początku edycji znajdowali się w gronie faworytów, więc i tym razem nie było większych niespodzianek - taniec był zmysłowy, efektowny i zachwycił jurorów.
- Jestem pod wrażeniem, że wchodzisz w taniec jeszcze przed rozpoczęciem muzyki. Znakomita salsa i znakomite akrobacje, to wymaga sprawności - chwaliła Iwona Pavlović. - Pani mi zaimponowała tym, że czuła się równie swobodnie z krowami w oborze, jak i z Rafałem Maserakiem - mówił Andrzej Grabowski. Kilka uwag technicznych miał Michał Malitowski: -Dodałbym do tego tańca trochę bioder. Ale zaprezentowane przez ciebie izolacje i koordynacja ciała są niesamowite.
Salsa Olgi i Rafała oceniona została na 39 punktów (Pavlović 10, Grabowski 10, Tyszkiewicz 10, Malitowski 9).
Robert Wabich i Hanna Żudziewicz, fokstrot
Chwalony przez całą edycję Robert Wabich (w parze z Hanną Żudziewicz) na pierwszy taniec wybrał fokstrota. W filmiku z przygotowań zobaczyć można było tancerkę w teatrze, w którym występuje aktor. Robert zabrał ją też na ryby, co bardzo przypadło do gustu Grabowskiemu.
- To jest najpiękniejsza metamorfoza tego programu. Wyglądasz fantastycznie. Zadziwia mnie, jak w tak krótkim czasie można tak pracować biodrami, stopami, dłońmi, klatką piersiową... - zachwycała się Pavlović. - Piękny przepływ ruchu. Poprawiłeś ramę, robisz postępy - dodał Malitowski.
Fokstrot Roberta i Hanny zdobył komplet punktów (Pavlović 10, Grabowski 10, Tyszkiewicz 10, Malitowski 10).
Misheel Jargalsaikhan i Jan Kliment, salsa
Misheel Jargalsaikhan i Jan Kliment zaprezentowali się w salsie. Cały taniec był mocno widowiskowy, trudno było jednak nie zauważyć, że też sporo słabszy niż w przypadku dwóch poprzednich par.
- Cały czas, od początku zachwycasz swoją klasą, swoją delikatnością. Podoba mi się, że to utrzymujesz, oczywiście czepiam się, że wszystko jest trochę jednostajne, chociaż przyznam, że już bardzo poprawiłaś rytmikę stóp - mówiła Iwona. - Jak tak Iwonka naopowiada, to ja nie wiem, co mam powiedzieć. Ja jestem taka zmęczona, bo jej słucham… Chcę powiedzieć, że bardzo ładnie i że oboje zapuściliście w Polsce korzonki i bardzo ładnie to wam idzie - dodała Beata Tyszkiewicz. - Robisz postęp, może nie tańczysz tak dobrze, jak Olga, ale robisz postęp, bo to jest najważniejsze - podsumował Malitowski.
Salsa Misheel i Jana oceniona została na 35 punktów (Pavlović 7, Grabowski 10, Tyszkiewicz 10, Malitowski 8).
Olga Kalicka i Rafał Maserak, rumba
Drugim tańcem Kalickiej i Maseraka była zmysłowa rumba do przeboju Stinga, "Shape of my heart". Tancerz zapewniał, że wielkim marzeniem jego partnerki było zatańczenie rumby, wyglądała na bardzo wzruszoną.
- Jest bardzo cienka granica między sensualizmem a seksualizmem. To był jeden z lepszych pokazów rumby, jaki w życiu widziałem. Pierwszy raz biję ci brawo na stojąco. Brawo! - zachwycał się Malitowski. - Nadzwyczajny taniec! Pięknie wyglądaliście, pięknie tańczyliście. Opowieść o uczuciu - wtórowała mu Tyszkiewicz. - Pokazała pani to, co pani obiecała, pokazała pani kobietę. Jest pani nie tylko fantastyczną tancerką, ale i fantastyczną aktorką - dodał Grabowski.
Ocenieni zostali na 40 punktów (Pavlović 10, Grabowski 10, Tyszkiewicz 10, Malitowski 10).
Robert Wabich i Hanna Żudziewicz, jive
Wabich i Żudziewicz na drugi taniec wybrali jive'a. Nieco zawstydzony aktor w filmiku z przygotowań wyznał, że gdyby udało im się wejść do finału, byłby to "czad".
- Bardzo ciężko Roberta oceniać, bo masz taki swój flow, że trudno cię poddać pod jakiekolwiek kryterium. Tańczysz na takim of-beacie, który jest trudny, taki jive mi się podoba. Moja nauczycielka byłaby zachwycona, ja tym bardziej - tłumaczył Malitowski. Tyszkiewicz miała inne spostrzeżenia: - Ja lubię, jak pan tańczy, bo to mi daje odwagę, że ja też bym mogła. Pan ma taką bezpośredniość.
- To był swingujący jive, ale nie podobało mi się, że trzymałeś tak szeroko kolana - dodała Iwona.
Jive Roberta i Hani został oceniony na 38 punktów (Pavlović 9, Grabowski 10, Tyszkiewicz 10, Malitowski 9).
Misheel Jargalsaikhan i Jan Kliment, walc wiedeński
Drugim tańcem Misheel i Jana był walc wiedeński - bardzo zmysłowy, zatańczony do piosenki "Earned It" The Weeknda, znanej z filmu "Pięćdziesiąt twarzy Greya".
- Misheel, Misheel, ty niegrzeczna dziewczynko! Bardzo przypasował ci ten taniec i potrafiłaś tak pięknie przykuć naszą uwagę, chociaż jak stawaliście w ramie było trochę słabiej, to ogólnie było bardzo spójnie - mówiła Iwona. - Po tej salsie myślałem, że odstajesz, ale po tym walcu wiedeńskim wracasz do gry! - dodał Malitowski. - Chciałbym na wasz taniec patrzeć znacznie dłużej. To było bardzo dobre - podsumował Grabowski.
Występ został oceniony na 37 punktów (Pavlović 8, Grabowski 10, Tyszkiewicz, 10, Malitowski 9).
Dogrywka: Robert Wabich i Hanna Żudziewicz
Pierwszą parą, która po dwóch tańcach miała najwięcej głosów widzów i dostała się do finału, byli Olga Kalicka i Rafał Maserak. Pozostałe dwie pary musiały zawalczyć w dogrywce, nazywanej dance-offem. Robert Wabich i Hanna Żudziewicz zaprezentowali się w tangu. W filmiku aktor przyznał, że kiedy pierwszy raz pojawił się na sali treningowej, nie miał pojęcia o tańcu i "siedział sobie utyty". Jego słowa bardzo wzruszyły Iwonę.
- Ale emocje, niech oni walczą o ten finał, to widać. Ależ oni zatańczyli! W 100% się to udało, świetny występ - komplementował Malitowski. - Bardzo mi się to podobało, taka pewność od was biła, bez kompleksów - dodała Tyszkiewicz.
- Taki moment przyszedł, że się wzruszyłam. Twój taniec był bardzo dobry, ale bardzo mnie wzruszył twój filmik. Mówię o tych osobach, które siedzą w domu, a ty pokazałeś ludziom, a może jestem dobry w czymś, o czym nie wiem. Naprawdę wzruszające to jest, naprawdę - zapewniała Iwona.
Robert i Hania ocenieni zostali na kolejne 40 punktów (Pavlović 10, Grabowski 10, Tyszkiewicz 10, Malitowski 10).
Misheel Jargalsaikhan i Jan Kliment, tango argentino
Ostatnim tańcem w odcinku było tango argentino w wykonaniu Misheel i Jana.
- Misheel, każdy wnosi do tego programu coś od siebie. Ty wniosłaś wdzięk i najpiękniejszy uśmiech, i dobro. To bardzo ładnie wygląda, ale nie jesteś wystarczająco samodzielna w tańcu. Tworzysz piękną całość, ale jednak pod opieką Janka - tłumaczyła Pavlović. - Pani jest wojowniczką i musi być pani przyparta do muru, żeby z pani wszystko opadło, musiała pani pójść va bank! - dodała Tyszkiewicz.
Występ oceniony został na 37 punktów (Pavlović 8, Grabowski 10, Tyszkiewicz 10, Malitowski 9).
Kto przeszedł do finału?
Po podliczeniu punktów przyznanych przez jurorów za trzy tańce Robert Wabich i Hanna Żudziewicz mieli ich łącznie 118, zaś Misheel Jargalsaikhan i Jan Kliment - 109. Po dodaniu do tego SMS-ów od widzów, Krzysztof Ibisz po dramatycznych pauzach i przy okrzykach widowni ogłosił, że drugą finałową parą szóstej polsatowskiej edycji programu "Dancing with the stars. Taniec z gwiazdami" zostali Wabich i Żudziewicz.
- Cieszę się, że mogłam dojść tak daleko. Dziękuję każdemu i gratuluję finalistom - mówiła wzruszona Misheel. Jan wygłosił z kolei oświadczenie, które mogło przyprawić reżysera show o stan przedzawałowy: - Program najpierw był w TVN, teraz jest w Polsacie. Od kiedy program jest w Polsacie, czuję się tutaj jak w rodzinie. Gratulacje dla wszystkich, którzy stworzyli ten klimat i pracują nad tym programem!
Komu kibicowaliście? I kto powinien zwyciężyć w finale?