Polak groził Grahamowi Mastertonowi?

Masterton, autor kilkudziesięciu powieści grozy i poradników seksualnych (tak, dobrze przeczytaliście), umieścił wpis na Facebooku, w którym relacjonował: "Spotkałem tam (na Krakonie - przyp. red) tak wielu dobrych ludzi, że nie ma znaczenia, iż na koniec Łukasz Kujawa (nazwisko prawdopodobnie zostało przekręcone, serwisy booklips.pl i kawerna.pl sugerują, iż może chodzi o Łukasza Kaletę - przyp. red.) nie miał pieniędzy, żeby opłacić mój rachunek za hotel lub ugościć mnie, a w ostatni dzień wcisnął mi w rękę swoje ostatnie 300 zł (około 60 funtów), ponieważ skończyły mu się pieniądze na opłacenie mojego lunchu i taksówki na lotnisko." (cytujemy za booklips.pl)

Polak groził Grahamowi Mastertonowi?
Źródło zdjęć: © PAP

31.07.2013 | aktual.: 29.10.2013 17:23

Jak dodaje Masterton, Kujawa (lub Kaleta) miał mu grozić "przemocą fizyczną", co skończyło się reprymendą od pisarza i groźbą zawiadomienia policji. Dla Kujawy (lub Kalety) nie byłoby to zbyt korzystne rozwiązanie, gdyż "jest on na zwolnieniu warunkowym za kaucją za pranie brudnych pieniędzy". Pisarz twierdzi, iż ma świadków, którzy są w stanie potwierdzić jego słowa. Są to (uwaga, uwaga): dziewczęta przebrane za wróżki, szturmowcy z "Gwiezdnych Wojen" i "chudy mężczyzna w czapce z daszkiem, masce gazowej oraz długim czarnym płaszczu".

Wpis zniknął już ze ściany Mastertona, organizatorzy Krakona zapowiedzieli, iż dziś wieczorem wydadzą oficjalne oświadczenie w sprawie incydentu.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)