Polacy kochali jej piosenki. Koncertowała na całym świecie. Czym dziś zajmuje się Danuta Mizgalska?
W latach 80. piosenki Danuty Mizgalskiej rozbrzmiewały w domach Polaków. Takie utwory jak "Tylko jeden dom - Casablanka", "Nasz uśmiech losu", czy "Weź mój cały świat" można było usłyszeć nie tylko na koncertach, czy w radiu, ale też na weselach czy potańcówkach. Co dzisiaj słychać u piosenkarki?
Polacy kochali jej piosenki. Koncertowała na całym świecie. Czym dziś zajmuje się Danuta Mizgalska?
Danuta Mizgalska karierę artystyczną rozpoczęła w latach 70. Swoją pierwszą piosenkę pt. "Nasz uśmiech losu", miała przyjemność nagrać w studiu radiowym w Katowicach. Szybko stała się ona przebojem popularnej wtedy audycji "Lata z Radiem". I tak się wszystko zaczęło. Kolejna piosenka "Może ja, może ty" zajęła natomiast drugie miejsce w plebiscycie na piosenkę miesiąca w radiu. Młodziutka Mizgalska stała się popularna prawie że z dnia na dzień.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W kolejnych latach Danuta dużo koncertowała. Występowała z licznymi orkiestrami. Nagrywała w studiach radiowych w Warszawie, Poznaniu, Katowicach, czy Łodzi. Był to dla niej cudowny czas. "Grałam sporo koncertów i recitali, byłam częstym gościem w telewizji, nagrywałam teledyski" - mówiła w rozmowie z "Angorą".
Karierę Danuty Mizgalskiej przerwał stan wojenny
Kariera piosenkarki kwitła, kiedy niespodziewanie przerwał ją stan wojenny. Potem trudno było wrócić Danucie ponownie na scenę i grać na żywo dla publiczności. Postanowiła wyjechać z Polski.
- Rynek nie był łatwy. Udało mi się nagrać piosenkę "Okruchy wspomnień", która stała się przebojem, ale nie było możliwości przedstawienia jej publiczności na żywo, bo nie było koncertów. Wielu artystów wyjechało z kraju, ja też postanowiłam wyjechać - wspomniała w wywiadzie.
Podróżowała po całym świecie
Kiedy Danuta opuściła Polskę, w ciągu kilku lat udało się jej zwiedzić prawie że cały świat, począwszy od Syberii, aż po Afrykę. Jednak największe wrażenie wywarła na niej Azja, gdzie zatrzymała się na dłużej.
- Zafascynowała mnie egzotyka Japonii - bajeczne kimona, ogromne ikebany, piękne ogrody, gorące źródła, kluby karaoke. Miałam okazję zostać w Tokio na stałe, ale za bardzo tęskniłam za Polską, za moją rodziną, więc wróciłam do Poznania - wyznała w "Życiu na gorąco".
Przez 13 lat nie śpiewała
Wielki powrót Danuty Mizgalskiej miał miejsce w 1991 r. w czasie Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Mimo że miała w swoim dorobku kilkanaście przebojów, musiała przygotować na poczet tego wydarzenia nowe piosenki.
- Nigdy wcześniej o to nie zabiegałam, bo nie lubię rywalizacji. Lubię śpiewać, ale niekoniecznie dla nagród... Aby wystąpić w Opolu, musiałam nagrać nowe piosenki. Był więc to powód, żeby znowu wejść do studia - powiedziała Danuta w rozmowie z "Angorą".
Koniec kariery wokalnej Danuty Mizgalskiej
Okazało się, że występ przed publicznością w Opolu nie do końca przyniósł zamierzony efekt. Faktycznie, przygotowania i możliwość śpiewania na żywo sprawiły Danucie niesamowitą przyjemność, ale nie przełożyło się to na propozycje koncertowe. Piosenkarka uznała, że to najwyższy czas na zakończenie kariery.
- Wyruszyłam w podróż po świecie, tym razem już tylko prywatnie - wyznała w "Życiu na gorąco". Do Polski na stałe wróciła w 1998 r. i zaczęła tu budować swoje życie. - Pewnego dnia, latem 2011 r., przyjaciele namówili mnie, bym zagrała koncert w Warszawie. Miałam wielkie obawy, czy dopisze publiczność, czy mnie jeszcze ktoś pamięta. Publiczność dopisała, atmosfera była fantastyczna. Dostałam owacje na stojąco - opowiadała Januszowi Świąderowi, który jest autorem książki "Gwiazdy błyszczały wczoraj".
Czym obecnie zajmuje się Danuta Mizgalska?
Okazuje się, że Danuta nadal koncertuje i z ogromną przyjemnością spotyka się z fanami nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. W czasie gdy wybuchła pandemia, gwiazda była akurat w trakcie tournée po Kanadzie. Pojawił się problem z powrotem do ojczyzny, ale finalnie się to udało.
- Pandemia wyhamowała nie tylko koncertowanie, ale i wszelką działalność. Myślałam, że to już koniec - powiedziała w rozmowie z "Angorą". Po powrocie do rzeczywistości po lockdownie, Danuta na nowa zaczęła spotykać się z fanami, ale już nie tak często.
W życiu Danuty Mizgalskiej pierwsze miejsce zajmuje rodzina
- Staram się dbać o swoją publiczność i od czasu do czasu koncertuję, co - choć okupione jest stresem - sprawia mi ogromną radość i ładuje akumulatory. Przed pandemią zdążyłam nagrać dwie nowe piosenki, "Żart" i "Co mnie czeka", i cieszy mnie, że się podobają".
Mimo że kocha muzykę, nigdy nie ukrywała, że najważniejsza jest dla niej rodzina. Mowa o synu, synowej i dwóch wnukach, którzy są już prawie dorośli. - Gdy byli dziećmi, byłam babcią na pełny etat, z którą można było pograć w gry planszowe, w piłkę, wyciągnąć na lody. Teraz, jak to nastolatki, mają swój świat. A ja - więcej czasu dla siebie, na przykład na czytanie, które uwielbiam - zdradziła w "Życiu na gorąco".