Pojawiła się w mediach pierwszy raz od śmierci ojca. "Nie jestem tutaj, żeby opowiadać o swoich doświadczeniach"

Anna Rusowicz zagościła na kanapie w sobotnim wydaniu "Dzień Dobry TVN"
Anna Rusowicz zagościła na kanapie w sobotnim wydaniu "Dzień Dobry TVN"
Źródło zdjęć: © TVN

02.12.2023 17:25, aktual.: 02.12.2023 18:19

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Anna Rusowicz pod koniec października pożegnała swojego ojca, Wojciecha Kordę. Wokalistka od tamtego momentu stroniła od pokazywania się publicznie. Pierwszy raz od śmierci lidera Niebiesko-Czarnych Rusowicz pojawiła się w sobotnim wydaniu "Dzień Dobry TVN". Mówiła o problemie przemocy psychicznej.

Relacja Anny Rusowicz z Wojciechem Kordą nie należała do najłatwiejszych. Gdy w wypadku samochodowym 7-letnia Ania straciła matkę, Adę Rusowicz, dziewczynka została pod opieką wujostwa, a jej ojciec kontynuował swoją muzyczną karierę. Wokalistka długo nie mogła mu tego wybaczyć. W tym roku piosenkarka pożegnała Kordę i ostatecznie pojednała się z muzykiem.

Dojrzałe życie Anny Rusowicz także nie było usłane różami. W 2006 r. wyszła za mąż za perkusistę, Huberta Gasiula, z którym współtworzyła zespół IKA. Rozstali się po 16 latach. Piosenkarka długo ukrywała ten fakt. W niedawnym wywiadzie dla "Zwierciadła" Rusowicz wyznała, że podczas trwania małżeństwa była ofiarą jednej z form przemocy psychicznej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Piosenkarka miała okazję poruszyć ten temat podczas sobotniego wydania "Dzień Dobry TVN", w którym gościła wraz z psychoterapeutką, Anną Zielenkiewicz. O kwestię przemocy psychicznej na samym początku zagadnął artystkę Damian Michałowski, prowadzący program. - Po 16 latach małżeństwa rozstałaś się z mężem, porzuciłaś te kajdany i teraz jesteś wolna. Zwierzyłaś się, że byłaś ofiarą przemocy psychicznej. Jak długo do tego dochodziłaś? - zapytał dziennikarz.

Autorka tekstów piosenek nie była jednak chętna przybliżać widzom śniadaniówki swoich osobistych przeżyć. Oznajmiła, że w programie występuję w roli ekspertki.

- Nie jestem tutaj, żeby opowiadać o swoich doświadczeniach, stricte. Jestem w roli psychologa. Oczywiście na własnych doświadczeniach mogę oprzeć ten kawał wiedzy, natomiast to, że mogę o tym mówić, to jest właściwie wynik tego, że zajęłam się tą tematyką - odpowiedziała prowadzącemu.

Rusowicz przyznała, że przemoc psychiczna dla wielu wciąż stanowi temat tabu. I dlatego w Polsce ma się tak dobrze.

- O ile przemoc fizyczną jesteśmy w stanie napiętnować, powiedzieć, że jest zła, o tyle przemoc psychiczna w naszym kraju ma się naprawdę nieźle - stwierdziła wokalistka. - Jest takie powiedzenie "nie mów nikomu, co się dzieje w domu". Wciąż to jest temat tabu i osoby, które doznają przemocy psychicznej, to są osoby, które nie za bardzo chcą się z tym ujawniać. (...) O ile widać podbite oko, to ran na duszy nie widać.

Wokalistka i psycholożka zapytana, gdzie dla osoby doświadczającej przemocy psychicznej występuje granica, po przekroczeniu której ofiara mówi sobie "dość", odpowiedziała, że dla każdego jest to indywidualna sprawa.

- Ten moment powiedzenia "dość" jest u każdej z osób na indywidualnym poziomie. Ktoś może to znosić rok, a ktoś może siedzieć w takim związku 20 lat. Niezwykle kluczową sprawą jest to, by o tym mówić i zyskać wiedzę na temat przemocy - podsumowała gościni "Dzień Dobry TVN".

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Zabójcy" Davida Finchera, "Informacji zwrotnej" z Arkadiuszem Jakubikiem oraz ostatnim sezonie "The Crown", gdzie, spoiler, ginie księżna Diana. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (18)
Zobacz także