PO reaguje na roszczenia Lombardu. "Nie będziemy w przyszłości wykorzystywać tej piosenki"
Zespół Lombard zaprotestował przeciwko wykorzystaniu jego piosenki przez Platformę Obywatelską. Z prawnego punktu widzenia wszystko odbyło się zgodnie z przepisami, ale partia zapowiada, że już nie będzie używać utworów grupy.
W sobotę 24 czerwca we Wrocławiu odbył się Wiec Wolności, impreza organizowana przez Platformę Obywatelską. Większość obecnych zwróciła uwagę na mocne przemówienie Donalda Tuska, ale byli też tacy, których uwagę zwrócił utwór, który zabrzmiał, kiedy kroczył po scenie. To słynna piosenka zespołu Lombard "Przeżyj to sam", która wielu osobom kojarzy się z czasami walki o wolność w latach 80.
"Polska to piękny kraj"
Szybko okazało się jednak, że członkom zespołu nie spodobało się wykorzystanie piosenki w ten sposób. Jego lider Grzegorz Stróżniak zaraz po wiecu mówił mediom, że zespół nie wyraził zgody na wykorzystanie tej kompozycji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Muzyk komentował: "Zespół Lombard nie wyrażał i nie wyraża zgody na wykorzystywanie utworu 'Przeżyj to sam' w swoim wykonaniu w kampanii wyborczej żadnej partii politycznej ani na partyjnych wiecach. Nie wyrażaliśmy zgody na użycie przeboju wszech czasów 'Przeżyj to sam' w celach politycznych w 2023 r. Panu Donaldowi Tuskowi ani Platformie Obywatelskiej. Utwór został odtworzony we Wrocławiu bez mojej wiedzy i zgody".
Niedługo potem na stronie zespołu na Facebooku pojawiło się oświadczenie dotyczące całej sytuacji.
Można w nim było przeczytać m.in. "Polska to piękny kraj. Mieszkają w nim mądrzy, dobrzy ludzie o różnych poglądach i światopoglądzie od Warszawy po najmniejszą polską wieś. Żyjemy muzyką, ciesząc się wolną Polską, dla której bohaterowie 'Solidarności' wywalczyli demokrację i możliwość dokonywania politycznych wyborów przy urnie wyborczej według własnego uznania.
Nie zmuszajcie nas do uczestniczenia we współczesnej kampanii wyborczej! Nie chcemy być narzędziem w rękach polityków! Z szacunku do naszych fanów, o różnych poglądach i światopoglądzie zespół Lombard nigdy nie stał i nie stanie w żadnym komitecie wyborczym. Niech chociaż muzyka pozostanie wolna od wojny polsko-polskiej. Śpiewajmy przeboje Lombardu razem ponad podziałami na koncertach zespołu Lombard, nie na wiecach politycznych".
Prawo mówi jasno
Wirtualna Polska postanowiła sprawdzić, jak wygląda sprawa wykorzystania utworów podczas imprez publicznych, zwłaszcza politycznych.
- Wszystko zależy od tego, jaka jest treść umowy między zespołem (albo szerzej uprawnionym w tym wypadku z praw autorskich i pokrewnych) a właściwą organizacją zbiorowego zarządzania (np. ZAIKS) - wyjaśnia dr Aleksandra Auleytner, specjalistka w dziedzinie prawa autorskiego z Kancelarii Prawniczej DZP.
- Może tak być, że twórcy lub wykonawcy udzieli zgody na zawieranie tego typu umów przez taką organizację. I wtedy rzeczywiście wystarczyłoby, żeby partia uzyskała jej zgodę. Choć w standardowych umowach tego typu, takie uprawnienia z reguły zostają przy twórcach i jeśli ktoś chce wykorzystać ich utwór lub wykonanie, np. w filmie, reklamie czy właśnie podczas wydarzenia publicznego, nie można wykluczyć, że musiałby zawrzeć na takie wykorzystanie osobną umowę.
Ta sytuacja okazała się jednak prostsza. Nie było konieczności zawierania specjalnej umowy, ani nawet pytania członków zespołu o zgodę. Na prośbę WP sprawę analizowała rzeczniczka prasowa ZAiKS-u Anna Klimczak. Okazało się, że partia miała prawo wykorzystać piosenkę grupy.
- Jeśli piosenka ma być motywem przewodnim kampanii wyborczej, sprawa musi być osobno uzgodniona z autorką czy autorem. A jeśli ma być tylko wykorzystana w tle podczas wiecu czy innej imprezy, wystarczy kontakt z nami i uiszczenie odpowiedniej opłaty - wyjaśnia.
Nie chcą? Nie będziemy grać
O tym, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami, zapewniają też organizatorzy imprezy, czyli Platforma Obywatelska.
- W tym przypadku wszystko odbyło się zgodnie z wymogami prawa, tak jak zawsze, kiedy wykorzystujemy jakąś piosenkę czy utwór - tłumaczy Wirtualnej Polsce Jan Grabiec, rzecznik Platformy Obywatelskiej. - Zgłaszamy sprawę do ZAiKS-u i rozliczamy się zgodnie z obowiązującymi stawkami.
Tak właśnie było w tym przypadku. Z prawnego punktu widzenia nie ma więc problemu, ale partia rozważa też tę sprawę z perspektywy pozaformalnej.
- Do tej pory nikt nigdy nie zgłaszał nam żadnych pretensji z tytułu wykorzystanego utworu - dodaje Grabiec. - Gdybyśmy wiedzieli wcześniej, że zespół będzie miał coś przeciwko temu, nie użylibyśmy jego piosenki. Oczywiście uwzględnimy zastrzeżenia muzyków i choć z punktu widzenia prawa nie byłoby z tym problemu, nie będziemy w przyszłości wykorzystywać tej piosenki na swoich imprezach.
Wirtualna Polska zadała też pytania na ten temat zespołowi Lombard. Do momentu publikacji artykułu grupa nie odpowiedziała na żadne z nich.
Przemek Gulda, dziennikarz Wirtualnej Polski
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" masakrujemy "Warszawiankę" z Szycem, chwalimy "Sortownię" z Chyrą, głowimy się nad "Flashem" z Michaelem Keatonem i filmami Wesa Andersona, z "Asteroid City" na czele. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.