"Plebania": co się stało z Karoliną Muszalak?
Po odejściu z produkcji na początku 2004 roku Karolina Muszalak powróciła na plan serii dopiero po 5 latach, by wystąpić w jednym z odcinków. Co przez ten czas działo się z aktorką? Sprawdźcie, jak teraz wygląda ulubienica widzów.
Nie przypomina już serialowej bohaterki
Nie chciała być aktorką jednej roli
Podjęcie decyzji o rezygnacji z występów w telewizyjnym hicie nie było łatwe dla młodej aktorki, której kariera dopiero nabierała tempa. To na planie serialu "Plebania" Muszalak stawiała pierwsze kroki w zawodzie. Zrozumiała jednak, że rola uciśnionej i wiecznie zapłakanej bohaterki nie pozwala jej pokazać wszystkich aktorskich umiejętności. Wschodząca gwiazda chciała się rozwijać i zdobywać nowe doświadczenia. Tak też zrobiła.
U boku gwiazd
W kolejnych latach Muszalak miała okazję występować głównie na antenie konkurencyjnych stacji. Pojawiła się m.in. u boku Tomasza Kota w serialu "Camera Cafe", w którym miała szansę zaprezentować swoją komediową stronę.
Większą rolę zagrała w serialu "Tylko miłość". Alicja Rębacz była przeciwieństwem Angeliki Tracz. Zwariowaną i energiczną bohaterkę trudno było przegapić na ekranie. Chociaż to Małgorzata Kożuchowska była gwiazdą serialu, wraz z Muszalak świetnie się uzupełniały, tworząc niezapomniane duet.
Nie zawsze było kolorowo
Z czasem Muszalak musiała zweryfikować swoje plany. Jak wyznała, na studiach była przekonana, że nie będzie grała w spotach reklamowych i serialach. Aktorka boleśnie zderzyła się z rzeczywistością, gdy okazało się, że przede wszystkim otrzymuje propozycje z telewizji. Zdarzało się też, że telefon milczał, a ofert brakowało. Nic nie było jednak w stanie załamać aktorki.
- Ciągle jeszcze patrzę na świat przez różowe okulary, bo nie chcę się zestarzeć "w środku", zgorzknieć, stracić optymizm. Ale nie ma we mnie ogromnego ciśnienia, żeby dopiąć swego i za wszelką cenę być aktorką. Jak mi się uda, będę bardzo szczęśliwa, a jak nie, to świat mi się nie zawali na głowę. Znajdę sobie jakiś inny pomysł na życie. Nie jestem drastycznie przywiązana do swojego zawodu - wyznała w wywiadzie dla "Echa Dnia".
Piękność nie tylko z ekranu
Gwiazda zasłynęła nie tylko ze swojego talentu aktorskiego, ale też zgrabnego ciała. Twórcy najchętniej obsadzaliby ją w rolach seksownych bohaterek, które nie boją się podkreślać swoich największych atutów. Chociaż wiele koleżanek po fachu zapewne nie wahałoby rozbieranych ofert, ona wolała, by to jej umiejętności, a nie wygląd stał się znakiem rozpoznawczym. Jak wyznała, zawsze miała opory przed scenami nagości. Zgadzała się odkryć więcej ciała tylko, gdy przedstawiona historia rzeczywiście tego wymagała.
Pomaga innym
Muszalak ani na chwilę nie przestała pojawiać się na ekranie. Od 2009 roku występowała w największych telewizyjnych hitach, takich jak "Barwy szczęścia", "Prawo Agaty" o "Ojciec Mateusz". W 2015 roku dołączyła do obsady hitu TVP - "Dziewczyn z Lwowa".
Aktorka chętnie angażuje się w akcje charytatywne. Wspiera m.in. programy i działania Fundacji Spełnionych Marzeń. Wraz z Katarzyną Łaską zorganizowała koncert, z którego dochód przeznaczono na wsparcie finansowe Alicji Borkowskiej - aktorki, która w 2013 roku przeszła udar i wymagała rehabilitacji, by móc normalnie funkcjonować.
Ale się zmieniła!
Dawna gwiazda serialu "Plebania" pojawiła się ostatnio na premierze spektaklu "Mayday 2", wprawiając wszystkich w zdumienie. Aktorka zaskoczyła nowym kolorem włosów. Aż trudno uwierzyć, że po wielu latach pozbyła się czarnych loków na rzecz zdecydowanie jaśniejszego odcienia.
Co jakiś czas Muszalak pojawia się ne deskach stołecznych teatrów. Niedługo pewnie znów zobaczymy ją w kolejnym telewizyjnym hicie.