"Płakałam, czekając na dobre wieści". Zielińska powiedziała o tym po raz pierwszy
- Byłam pod opieką cudownych lekarzy, specjalistów w dziedzinie tzw. trudnej ciąży - wyznała Katarzyna Zielińska, która po kontrowersyjnym wyroku TK odważyła się opowiedzieć swoją bolesną historię.
23.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:16
Po tym jak Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przerwanie ciąży w oparciu o tzw. przesłanki embriopatologiczne jest niezgodne z Konstytucją, zawrzało. Wiele gwiazd zdecydowało się głośno zaprotestować przeciwko "wyrokowi na kobiety", jak nazywają zaostrzenie przepisów antyaborcyjnych. Niektóre z nich po raz pierwszy odważyły się opowiedzieć o swoich dramatycznych doświadczeniach z okresu ciąży. Wśród nich jest Katarzyna Zielińska.
Aktorka "Barw szczęścia", która jest mamą dwóch synów, zamieściła na Instagramie wyjątkowo osobisty wpis. Ujawniła, że jej ciąże nie były bezproblemowe.
"Jestem wstrząśnięta wczorajszym dniem. Nie mogłam spać, wyobrażając sobie teraz ból, smutek i łzy wielu kobiet w Polsce" - zaczęła Zielińska, odnosząc się do wyroku. Ujawniła, jak trudna historia kryje się za opublikowanym w poście ciążowym zdjeciem.
"Nie mam w zwyczaju publikować tak osobistych zdjęć. Ale…. Tak, to zdjęcie na kilka dni przed porodem mojego pierwszego, długo wyczekanego syna. (...) Jak przeszłam ciążę? Książkowo? Otóż nie. Nie spałam spokojnie pierwsze trzy miesiące. Płakałam, czekając na dobre wieści" - wyznała.
Aktorka ujawniła, że czas ciąży był dla niej bardzo stresujący, a ocena stanu zdrowia dziecka wymagała szerokiej diagnostyki.
"Tysiące badań. Byłam pod opieką cudownych lekarzy, specjalistów w dziedzinie tzw. trudnej ciąży. Resztę zostawię dla siebie. Dziś mam cudownych chłopców. Codziennie czujemy z mężem wdzięczność za tak wspaniały DAR! Ale co z innymi kobietami? Co z ich dziećmi skazanymi na cierpienie??? Brak słów. Smutek. Złość. Chciałabym się obudzić dzisiaj i powiedzieć, że to tylko jakiś senny koszmar. NIESTETY TO PRAWDA" - podsumowała ze smutkiem.