Pius XII – kontrowersyjny papież "czasu wojny"

Decyzja papieża Piusa XII o zachowaniu neutralności wobec nazizmu do dziś budzi palące kontrowersje. Watykan był doskonale poinformowany, co do natury i skali zbrodni III Rzeszy, mimo to milczał.

Pius XII
Pius XII
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Piotr Han

27.11.2022 19:52

Papież: Najpotężniejszy człowiek w historii – kolejny odcinek serialu dokumentalnego do zobaczenia w Telewizji WP we wtorek o 20:50.

Papież Pius XII jest jedną z najbardziej polaryzujących postaci w najnowszej historii Kościoła Katolickiego. Zwolennicy doceniają jego postawę w czasie drugiej wojny światowej i widzą w nim przyszłego świętego, inni wprost przeciwnie twierdzą, że mógł zrobić znacznie więcej, aby przeciwstawić się ludobójczej ideologii nazizmu oraz uważają jego milczenie w kwestii Holocaustu za jeden z największych grzechów Kościoła.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dyplomata i polityk

Na scenie wielkiej historii pojawił się jednak na wiele lat przed dojściem do władzy Adolfa Hitlera. Między 1917 a 1929 Eugenio Pacelli – przyszły Pius XII – pełnił funkcję nuncjusza w Niemczech. Początkowo Pacelli został wysłały do Bawarii z misją mediacji mających na celu przyśpieszenie zakończenia pierwszej wojny światowej. W tym celu spotkał się między innymi z ówczesnym kanclerzem oraz cesarzem Wilhelmem II. Udało mu się wprowadzić rozmowy w zaawansowane stadium, ale ostatecznie sprzeciw armii sprawił, że inicjatywa spaliła na panewce.

Mimo fiaska pozostał w Monachium, gdzie działał na rzecz pomocy uchodźcom i innym ofiarom działań wojennych. Był też naocznym świadkiem powojennych niepokojów, kiedy to przez wycieńczone politycznym i ekonomicznych kryzysem Niemcy przetoczyła się fala rewolucyjna. Nie opuścił Monachium nawet, kiedy w Bawarii została powołana efemeryczna Bawarska Republika Rad.

Był również na miejscu, gdy w 1923 odbył się niesławny pucz monachijski Adolfa Hitlera. Pacelli podobnie jak większość obecnych na miejscu dygnitarzy błędnie uznał, że nieudana próba zamachu stanu na dobre położyła kres politycznym ambicjom niedoszłego malarza rodem z Wiednia.

Pius XII
Pius XII© Materiały prasowe

Jednak momentem, kiedy Pacelli zaczął odgrywać naprawdę pierwszoplanową rolę było zawieranie Traktatów Laterańskich (1929) czyli porozumienia między faszystowskimi Włochami a Stolicą Apostolską ustalającego ramy ustrojowe, w ramach których odtąd funkcjonować miał Watykan. Pacelli jako doświadczony dyplomata i jeden z najbardziej zaufanych stronników ówczesnego papieża Piusa XI był kluczowym negocjatorem w rozmowach między papiestwem a faszystowskim reżimem Benito Mussoliniego.

Państwo Watykańskie wynegocjowało sobie niezależność i daleko posuniętą autonomię oraz korzyści finansowe. Kościół Katolicki zapłacił za to jednak wymierną cenę. Podpisując Traktaty Laterańskie Stolica Apostolska oficjalnie uznała tym samym władzę Mussoliniego za legalną. Przechodząc na neutralne pozycje Kościół przestał jawić się jako siła opozycyjna wobec reżimu, co ułatwiło dalszą konsolidację władzy w rękach dyktatora. Katolicka ludność Włoch miałaby z pewnością znacznie większe trudności z zaakceptowaniem totalitarnego charakteru państwa, gdyby zawarte przy udziale Pacelliego porozumienie nigdy nie weszło w życie.

Ten kompromis był emblematyczny dla jego postawy politycznej i ustanowił swojego rodzaju precedens dopuszczający negocjacje z totalitarnymi reżimami.

Neutralny papież na czas wojny

W 1939 roku świat przeczuwał już zbliżającą się wojnę. Gdy w lutym 1939 roku zmarł Pius XI, Pacelli jako wytrawny watykański polityk i prawa ręka zmarłego papieża wydawał się jego naturalnym następcą, przywódcą na trudne czasy. Został wybrany już w trzecim głosowaniu po bardzo krótkim, trwającym jedynie około 24 godzin konklawe. Pacelli na cześć swojego mentora przybrał imię Pius XII. Kilka miesięcy później wybuchła druga wojna światowa. Nadszedł czas próby.

Już jako Papież Pius XII robił wszystko, aby zgodnie ze swoim politycznym credo Kościół oficjalnie zachowywał neutralność i powstrzymywał się od otwartego krytykowania ludobójczej polityki Adolfa Hitlera. Postępował tak, aby – jak sam mówił - jeszcze bardziej nie pogorszyć losu katolików oraz obronić niezależność Kościoła, bez której niemożliwe byłoby podejmowanie zakulisowych starań na rzecz ratowania ofiar totalitaryzmu.

Pius XII
Pius XII© Materiały prasowe

Historycy wciąż się spierają, co do skali owej pomocy. Nie ma jednak wątpliwości, że pewna liczba Żydów znalazła w czasie II wojny światowej schronienie na terenie Państwa Watykańskiego. Jednak zdaniem jego krytyków już samo milczenie Piusa XII w obliczu tragedii Holocaustu oraz brak oficjalnego potępienia ludobójczej polityki III Rzeszy pozostają jednymi z największych grzechów Kościoła Katolickiego i kładą się cieniem na całej spuściźnie tej instytucji. Zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, iż papiestwo było doskonale poinformowane, co do natury i skali nazistowskich zbrodni.

Dokładne przeanalizowanie wojennej spuścizny Piusa XII jest utrudnione przez fakt, że wiele dokumentów archiwalnych z tego okresu nie zostało odtajnionych do dnia dzisiejszego. Brak pełnych danych wciąż uniemożliwia wydanie jednoznacznego sądu na temat tej kontrowersyjnej postaci.

Papież: Najpotężniejszy człowiek w historii – kolejny odcinek serialu dokumentalnego do zobaczenia w Telewizji WP we wtorek o 20:50.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Zobacz także