Wzruszający gest kolegów Świąca. Pojechali na miejsce wypadku

Piotr Świąc dla większości kolegów i koleżanek z branży pozostanie niedoścignionym wzorem. Ci, którzy z nim pracowali, wciąż nie mogą uwierzyć, że już nigdy nie spędzą razem wspólnego dyżuru. Kilka dni po śmierci prezentera zdecydowali się pojechać na miejsce wypadku.

Piotr Świąc zginął w wypadku samochodowym
Piotr Świąc zginął w wypadku samochodowym
Źródło zdjęć: © YouTube

09.03.2021 07:48

Piotr Świąc zginął w wypadku samochodowym późnym wieczorem w piątek 5 marca w okolicach Borcza. Miał 54 lata. Według ustaleń policji do tragedii doszło z winy 23-latka, który z nieznanych przyczyn zjechał na przeciwny pas ruchu i czołowo zderzył się z samochodem prowadzonym przez Świąca. Wielu widzów do dziś nie może pogodzić się z tym, co się stało i przyzwyczaić do myśli, że już nigdy nie zobaczą prezentera na szklanym ekranie.

8 marca koledzy i koleżanki z pracy Świąca pojechali na miejsce tragicznego wypadku. Wśród tych, którzy złożyli kwiaty i zapalili znicze, była m.in. Bernadeta Budzisz-Rogowska. To właśnie ona prowadziła "Panoramę" dzień po śmierci Piotra.

- Dziś wyjątkowo "Panoramę" zaczynamy od nie tylko dla nas najważniejszej informacji. Z wielkim smutkiem przekazujemy informację o tragicznej śmierci naszego kolegi, Piotra Świąca. Od trzydziestu lat Piotr spotykał się z Państwem podczas "Panoramy", ale dla nas był przede wszystkim przyjacielem i ciepłym dobrym człowiekiem - mówiła łamiącym się głosem.

Piotr Świąc od wielu lat prowadził programy informacyjne i publicystyczne TVP Gdańsk, m.in. "Panoramę", "Forum Panoramy" i "Forum Gospodarcze". Był też prowadzącym Wiadomości w TVP1 oraz gospodarzem porannego pasma ogólnopolskiego w TVP Info.

Komentarze (6)