Piotr Stramowski u Hanny Lis: chyba mógłbym wykonywać zawód policjanta, jest w tym coś bardzo wciągającego
Piotr Stramowski to dziś jedno z najgorętszych nazwisk polskiego show-biznesu, a jeszcze nie wszystko o nim wiemy. Co wyjawił w rozmowie z dziennikarką?
Piotr sądził, że egzaminy do szkoły aktorskiej to tylko czysta formalność, okazało się, że nie – dostał się dopiero za drugim razem. A dziś jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych aktorów młodego pokolenia.
- Czy nie boisz się zaszufladkowania – ten przystojny twardziel – czy nie boisz się że to do ciebie przylgnie i ciężko będzie to zmienić? - zapytała w swoim show Hanna Lis.
- Ja się w ogóle nie boję szufladek, bo do każdego projektu podchodzę inaczej. A m.in. w "Botoksie" nie grałem twardziela tylko raczej… karykaturę mężczyzny. Ale przyznam, że lubię grać twardzieli - odparł. Sam opowiedział też, co oznacza dla niego "męski". – Dojrzały, odpowiedzialny, troskliwy, ale też wrażliwy, jakoś bym te cechy połączył – mówił w rozmowie z Hanną Lis.
Piotr opowiedział też, jak przygotowywał się do roli w filmie "Pitbull. Nowe porządki" – wówczas jako mało znany aktor trafił na szkolenie policyjne. Funkcjonariusze uznali, że zafundują mu niezły wycisk i dotrzymali słowa. - Gdybym wcześniej miał styczność ze środowiskiem policjantów to chyba mógłbym wykonywać ten zawód bo mnie to kręci. Jest w tym coś bardzo wciągającego - dodał.
Nie zabrakło tez pytania o wymarzoną rolę. Odpowiedź Stramowskiego może niektórych zdziwić. - Nie będę oryginalny chciałbym zagrać Batmana, a tak na serio to chciałbym się wcielić w postać Czesława Niemena - podsumował.
Więcej ciekawostek na temat Piotra Stramowskiegoi jego związku z Kasią Warnke poznacie w najnowszym odcinku show "Między słowami". Premiery na Polsat Cafe w niedziele o 15.30, powtórki we wtorki o 12.30.