Piotr Polk przeszedł przeszczep nerki. Wyjawił, jak się czuje
Piotr Polk gościł w weekendowym wydaniu "Dzień Dobry TVN", gdzie mówił o swoich kłopotach zdrowotnych. Aktor przeszedł przeszczep nerki. Został zakwalifikowany do tzw. przeszczepu wyprzedzającego. W studiu opowiedział o życiu z dodatkową nerką.
07.11.2022 | aktual.: 07.11.2022 08:34
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Piotr Polk we wrześniu dwa lata temu usłyszał fatalną diagnozę: niewydolność nerek. Praktycznie nikomu nie mówił o swoich problemach zdrowotnych i starał się pracować dalej na równie wysokich obrotach. Jednocześnie miesiącami intensywnie walczył o powrót do zdrowia.
- To była 2-letnia walka o to, by stanąć na nogi, by mieć siłę. Cały czas pracowałem, robiłem to samo. Nikt nie był w stanie rozpoznać we mnie choroby. Ale ta walka odbywała się codziennie rano między mną a mną, żeby stanąć. Byłem pod kontrolą lekarzy, leków. Tę walkę przegrywałem - wyznał w "Dzień Dobry TVN".
Stan zdrowia aktora się pogorszał. - Czułem, że jestem coraz słabszy, ten organizm był coraz bardziej zatruty, objawiało się to bólem kości, stawów, brakiem oddechu. To był bardzo trudny okres dla mnie - dodał.
Aktor przystąpił do programu przeszczepowego. Jak się okazało, szansa na zdrowie przyszła już po czterech miesiącach. W czerwcu 2022 roku okazało się, że w Kielcach znalazł się dawca. Polk przeszedł operację, nad której przebiegiem czuwał dr Jacek Bicki.
- Postanowiono, że zrobi się przeszczep wyprzedzający. Doszczepia się trzecią nerkę, żeby odciążyć te dwie. Kiedy dostałem się na listę, to była moja pierwsza "6" w totka, bo stało się to dość szybko - przyznał aktor.
Polk dodatkowo wyjawił, że nie wiedział na czym polega ten rodzaj przeszczepu. Nie miał też pewności, czy operacja się uda, ale z pełnym zaufaniem oddał się w ręce specjalistów. - Ta niewiedza dawała mi trochę poczucie spokoju, nie rozważałem ryzyka, tego, że mogę się nie obudzić - dodał.
Kwestię samego przeszczepu i tego, na czym polega wytłumaczył zaś towarzyszący aktorowi lekarz. - Nerki oczyszczają naszą krew głównie z metabolitów mocznika. To reguluje także gospodarkę wodną. Jeżeli nerki nie pracują dochodzi do przewodnienia, człowiek wpada w obrzęk płuc i umiera. Zazwyczaj nie usuwamy nerek, wszczepiamy nerkę dodatkową i to się wszczepia w zupełnie inne miejsce (...). Odsuwamy inne narządy, np. jelito i tam nerka sobie funkcjonuje – wyjaśnił.
Goszcząc w studio "DDTVN" Polk podkreślił, że obecnie cieszy się dobrym zdrowiem i dobrą formą. Niemniej musi dbać o siebie bardziej niż kiedykolwiek przedtem. Zwrócił uwagę jednak na co innego. Podkreślił, jak istotne jest oświadczenie woli na pośmiertne wykorzystanie narządów do przeszczepu. - Być może dzięki temu uratujemy życie, tych, którzy mogą zostać z nami na tym świecie - podsumował wraz z lekarzem.