PublicystykaPiotr Lichota, szef "Panoramy", żąda przeprosin od zwolnionego Radosława Masłowskiego

Piotr Lichota, szef "Panoramy", żąda przeprosin od zwolnionego Radosława Masłowskiego

Przypomnijmy, że materiał, za który w marcu br. rzekomo zwolniono z "Panoramy" Radosława Masłowskiego, był tzw. "michałkiem", czyli żartobliwą wiadomością prezentowaną często na koniec serwisów informacyjnych. News traktował o angielskiej firmie, która uszyła garnitur dla konia. Jak pisał później wzburzony dziennikarz, podczas realizacji materiału miał usłyszeć, że warto byłoby w tym temacie dodać zdanie, że taki koń w garniturze pasowałby na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Ocenę, czy taki żart byłby śmieszny pozostawił czytelnikom i widzom.

Piotr Lichota, szef "Panoramy", żąda przeprosin od zwolnionego Radosława Masłowskiego
Źródło zdjęć: © AKPA

15.04.2016 | aktual.: 15.04.2016 12:38

- Licho wygląda ta zmiana - skwitował krótko sytuację w TVP.

Masłowski, który był reporterem "Panoramy" od 2005 roku, twierdził, że jego zwolnienie odbyło się w bardzo nerwowej atmosferze. Według niego, prawdziwym powodem jego odwołania było to, że kilka razy odmówił szefowi programu "podania nieprawdziwej, szkalującej opozycję informacji".

- Był wrzask, groźby i epitety a po kilkuminutowej tyradzie pełnej bluzgów i przekleństw (co wprawiło w zdumienie mimowolnych świadków tej rozmowy) usłyszałem, że powodem mojego zwolnienia jest fakt, że spóźniłem się z materiałem na emisje. Oczywiście materiał tego dnia ukazał się o czasie. (...) I nie musicie pisać, jak przykro i szkoda bo żałować trzeba tych, którzy w tej redakcji nadal muszą pracować. Większość z nich ma nadzieje, że kiedyś wrócą normalne czasy: bez cenzury, ingerowania w tematy i zakazu krytyki partii rządzącej - cytował facebookowy wpis Masłowskiego serwis wirtualnemedia.pl (zachowano oryginalną pisownię).

Jak do tych zarzutów ustosunkował się później Piotr Lichota?

- Mimo że pan Radek użył kłamstw i pomówień, życzę mu wszystkiego dobrego - brzmiała odpowiedź szefa "Panoramy" udzielona serwisowi press.pl.

Okazuje się jednak, że to nie koniec batalii o wolność słowa. Jak poinformował na Facebooku Masłowski, Lichota żąda teraz od dziennikarza przeprosin.

- Człowiek ten twierdzi, że nie wpływał nigdy na kształt materiałów w Panoramie:) i nigdy nie zdarza mu się unosić ani podnosić głosu - napisał, po czym dodał, że szuka adwokata, który specjalizuje się w sprawach o zniesławienie. Stwierdził również, że skoro "ma być na wojnie", to wytoczy telewizji "sprawę o wieloletnie łamanie prawa pracy przy zatrudnianiu reporterów, operatorów i montażystów".

- Wiem, że jeśli przegram, to inni będą się bali jeszcze bardziej. Dlatego wygram - zakończył.

Zarówno Lichota, Masłowski jak i sama TVP nie chcą więcej komentować tej sprawy.

Źródło artykułu:WP Kobieta
panoramatvppublicystyka
Zobacz także
Komentarze (4)