Piotr Gąsowski padł ofiarą złodzieja. "Jakiś zakapturzony gość"

Aktor podzielił się historią ze swojego życia na Instagramie. Opisał sytuację, w której padł ofiarą złodzieja.

Piotr Gąsowski padł ofiarą złodzieja
Piotr Gąsowski padł ofiarą złodzieja
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA
oprac. KBS

08.12.2022 11:56

Piotr Gąsowski gościł niedawno w Toruniu, gdzie grał gościnny spektakl w hali Jordanki. Po przedstawieniu pozostał w budynku i, jak to ma w zwyczaju, spotkał się z widzami i wdał się z nimi w rozmowę. W trakcie tego spotkania doszło do nieprzyjemnej sytuacji. Zakapturzony osobnik ukradł plecak, który Gąsowski pozostawił w pobliżu bez nadzoru.

Do całej sytuacji Gąsowski podszedł z właściwym sobie poczuciem humoru i dystansem. Wszystko zrelacjonował na Instagramie, gdzie jest bardzo aktywny: - Odłożyłem plecak i w trakcie tej rozmowy, jak się później okazało, plecak mi podiwaniono. I oczywiście nie ci młodzi ludzie mi podiwanili plecak, tylko jakiś zakapturzony gość.

Co ciekawe, Gąsowski zorientował się, że nie ma przy sobie plecaka dopiero po powrocie do Warszawy. I dopiero wtedy podjął działania: - Dzwonię do ochrony Jordanek. I tutaj bardzo serdecznie chciałbym podziękować panu Piotrowi, który na filmie nagranym przez kamerę przemysłową zobaczył, że jakiś zakapturzony facet ten plecak mi w trakcie rozmowy z tymi fanami podiwania. Dzwonię na policję w Toruniu. Pan Rafał od razu podejmuje działania. Nie wiem, jak to się skończy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na szczęście cała sytuacja szybko się rozwiązała. Złodziej nie znalazł cennych rzeczy w plecaku, więc szybko się go pozbył. - Znalazł się plecak! Na śmietniku w Toruniu! - doniósł uradowany Piotr Gąsowski.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)