Zraniły ją słowa ukochanego. Waleria popłakała się przed kamerami
Na "Wyspie miłości" wiele się wydarzyło. Podczas ostatniego odcinka partnerzy przeprowadzili ze sobą szczere rozmowy. Waleria nie wytrzymała napięcia i popłakała się.
Trzeci sezon "Love Island" powrócił na antenę Polsatu 28 lutego. Najnowsza edycja przyciągnęła przed telewizory masę widzów i nie ma w tym niczego dziwnego. W programie dzieje się naprawdę dużo!
Podczas dwudziestego odcinka partnerzy mieli przeprowadzić ze sobą szczere rozmowy. Zabawa okazała się jednak nie taka zabawna. Wiele osób zakończyło grę ze zmieszanymi minami. Polały się także łzy.
Zobacz także: Pary z "Love Island", które się rozstały
Piotr doprowadził Walerię do łez. "Jestem na tym punkcie uczulony"
Na jaw wyszło, że Stella nie ufa Piotrowi. - Stella mi nie ufa, a zaufanie dla mnie jest wszystkim. Jak z kimś coś zaczynasz, to od białej karty. Ja nie wyobrażam sobie inaczej. Nie chcę być oceniany przez pryzmat twoich byłych związków - stwierdził Piotr. Uczestniczka zdecydowała się jednak nie przepraszać go za to, co czuje.
Poważną rozmowę przeprowadzili także Piotr z Walerią. Okazało się, że uczestnikowi nie do końca podoba się sposób, w jaki jego partnerka spogląda na Arsena. - Jestem na tym punkcie uczulony. Chodzi o takie drobne gesty, które dają mi do myślenia, że to nie jest sto procent szczere - wyznał mężczyzna.
Po tej rozmowie Waleria poszła do Ani wyżalić się jej. Okazało się, że uczestniczkę ta rozmowa kosztowała wiele emocji. Dziewczyna roniła łzy.