Pijacki bełkot na Instagramie. Gwiazda polskiego pochodzenia od razu się przyznała
Martha Stewart, czyli "amerykańska Magda Gessler", przekonała się na własnej skórze, że alkohol i social media nie idą z sobą w parze.
15.04.2020 00:08
78-letnia legenda telewizji, która kilka lat temu została skazana na więzienie za utrudnianie śledztwa, wywołała niezdrową sensację.
Wszystko przez jej komentarz, jaki zamieściła na Instagramie kurzej fermy Best Little Hen House in Texas, która pochwaliła się filmikiem z młodymi ptakami.
Martha Stewart postanowiła podzielić się kilkoma dobrymi radami na temat hodowli. Niestety, ferma raczej z nich nie skorzysta. Gwiazda TV napisała komentarz pod wpływem i trudno zrozumieć, co miała na myśli.
Chwilę po jego publikacji Stewart zreflektowała się i napisała: "Co za bajzel, piłam".
Na reakcję fanów nie trzeba było długo czekać. Pijacki komentarz Marthy Stewart spotkał się z daleko idącą wyrozumiałością.
Internauci z humorem piszą, że Stewart "rządzi" i walczy z pandemią koronawirusa "jak trzeba".
W komentarzach ludzie zapraszają ją do siebie, pozdrawiają, a jedna z użytkowniczek pisze nawet:
"Nie myślała, że mogę kochać jeszcze bardziej Marthę Stewart. Cóż, myliłam się".
Martha Stewart, panieńskie Kostyra, to pisarka, wydawca, osobowość telewizyjna i bizneswoman polskiego pochodzenia. W młodości zajmowała się modelingiem.
Stewart odniosła kolosalny sukces i uważana jest za jedną z najbardziej wpływowych kobiet w USA. Dorobiła się ogromnej fortuny, napisała kilka książek i była prowadzącą niezliczonych programów lifestylowych.
W marcu 2003 r. sąd uznał ją winną utrudniania śledztwa i skazał na 5 miesięcy więzienia. Stewart była podejrzana o transakcję papierami wartościowymi z wykorzystaniem poufnych informacji, jednak nigdy nie znaleziono na to dowodów.