"Pierwsza miłość": Przygnębiona i samotna Włodarczyk na otwarciu restauracji
Dlaczego przyszła sama?
Agnieszka wcale nie była jedną z najbardziej obleganych przez fotoreporterów gwiazd. Zapewne wszystko dlatego, że aktorka nie wyróżniała się z tłumu i pojawiła się bez ukochanego Mikołaja Krawczyka u boku.
Otwarcie w stolicy najpopularniejszej w Polsce japońskiej restauracji Sushi Sakana przyciągnęło wiele rodzimych gwiazd. Na czerwonym dywanie podczas White Party pozowały m.in. Natalia Siwiec, ciężarna Aleksandra Kisio, Anna Dereszowska czy dawno niewidziana na salonach Katarzyna Cerekwicka. Tego wieczoru nie mogło również zabraknąć stałej bywalczyni warszawskich imprez, czyli Agnieszki Włodarczyk. Ku naszemu zdziwieniu, wcale nie była jedną z najbardziej obleganych przez fotoreporterów gwiazd. Zapewne wszystko dlatego, że aktorka nie wyróżniała się z tłumu i pojawiła się bez ukochanego Mikołaja Krawczyka u boku. Na tle pozostałych gości wyglądała na przygnębioną, a jej stonowana stylizacja tylko potwierdziła jej nastrój. Jasna sukienka z paskiem w talii i błyszczące szpilki, a do tego czarna torebka na łańcuszku – tak skromny zestaw aż nie pasuje do energicznej na co dzień Włodarczyk. Oprócz tego Agnieszka sprawiała wrażenie, jakby chciała pozostać niezauważona i prawie jej się to udało. Uwagę przyciągały
jedynie jej zgrabne i szczupłe nogi, którymi gwiazda powinna chwalić się jak najczęściej. Zobaczcie, jak wyglądała!
Czytaj więcej: "Pierwsza miłość"
AR