"Pierwsza miłość": Karol Strasburger po latach poznał zaskakujące fakty na temat żony
Aktor gościł na ekranach telewizorów grając w takich serialach, jak "W labiryncie", "Klan", "Na Wspólnej" czy "Pierwsza miłość". I gdy scenarzyści podsuwali mu nowe partnerki, prywatnie długo trwał przy jednej - żonie Irenie. Ich związek trwał przez 30 lat. W środowisku artystycznym byli uznawani za jedną z najbardziej zgodnych i najlepiej dobranych par. Udało im się zbudować mocną więź opartą na szczerości i zaufaniu. Teraz okazuje się, że jego żona mogła skrywać niechlubną tajemnicę. Jaką?
Jego żona skrywała niechlubną tajemnicę?
Karol Strasburger to osobowość telewizyjna, która zasłynęła między innymi przez mniej lub bardziej zabawne żarty rzucane na początku programu "Familiada". Słabość przekuł w atut i widzowie pokochali jego "suchary". Kariera Strasburgera nie ogranicza się jednak do teleturnieju. Aktor gościł na ekranach telewizorów grając w takich serialach, jak "W labiryncie", "Klan", "Na Wspólnej" czy "Pierwsza miłość". I gdy scenarzyści podsuwali mu nowe partnerki, prywatnie długo trwał przy jednej - żonie Irenie. Ich związek trwał przez 30 lat. W środowisku artystycznym byli uznawani za jedną z najbardziej zgodnych i najlepiej dobranych par. Udało im się zbudować mocną więź opartą na szczerości i zaufaniu. Teraz okazuje się, że jego żona mogła skrywać niechlubną tajemnicę. Jaką?
Czytaj więcej: "serial Pierwsza miłość"
Byli przykładną parą
Karol i Irena Strasburgerowie w polskim show-biznesie byli uznawani za niezwykle udane małżeńswo. Wprawdzie nie mieli dzieci, ale byli bardzo zżyci. Wydawali się wręcz nierozłączni, dowodem tego są zdjęcia z branżowych bankietów i imprez, na których wręcz promienieją szczęściem. Razem także chętnie podróżowali po Polsce i po świecie.
- Czuło się, że ich związku nawet po latach jest chemia. Byli dla siebie stworzeni – powiedział na łamach "Na żywo" znajomy pary.
Okazuje się jednak, że wśród szczęśliwych wspomnień znajdzie się łyżka dziegciu. Jest tego pewny były partner Ireny Strasburger, Andrzej Jaroszewicz.
Czytaj więcej: "serial Pierwsza miłość"
Żona Strasburgera miała romans?
Jaroszewicz nie bez powodu nosi miano pierwszego playboya PRL-u. Irenę (przyszłą żonę Strasburgera) poznał w latach 70. w Sopocie. W ich związku nie byłoby nic oburzającego, gdyby nie fakt, że Irena wówczas była żoną malarza Andrzeja Kendy. Jaroszewicz znalazł jednak na to sposób. Najpierw zaprzyjaźnił się z malarzem, a dopiero później odbił mu żonę. Wkrótce sam się z nią ożenił. Małżeństwo przetrwało jednak tylko 5 lat i na początku lat 80. zupełnie rozpadło.
Jak się później okazało, Jaroszewicz zaangażował się w romans z Marylą Rodowicz. Irena natomiast w końcu znalazła miłość swojego życia. Na jej drodze pojawił się Karol Strasburger.
- Poznałem ją na wyścigach samochodowych. Byliśmy w związkach, więc nie było to łatwe. Ukradkowe spotkania, telefony. Zajmowała się ekonomią, modą. Fascynowała mnie jej osobowość – opowiadał o początkach związku Strasburger.
Czytaj więcej: "serial Pierwsza miłość"
Aktor nie chce rozpamiętywać tamtej historii
Sielankowy obraz małżeństwa burzy Andrzej Jaroszewicz. W swojej najnowszej książce podważa nawet wersję pierwszego spotkania Strasburgera z ukochaną. Pisze, że nigdy nie widział go na żadnych zawodach samochodowych. Co więcej wyciąga na światło dzienne informację, której żaden mąż nie chciałby usłyszeć.
- Mieliśmy później z Ireną krótki romans. Ona była wtedy żoną Karola, co komplikowało sprawy, ale pojechałem z nią jeszcze na Bałkany. Kilka razy umówiliśmy się na randkę w Warszawie – nie szczędzi sensacyjnych szczegółów w "Czerwonym Księciu".
Jakkolwiek bulwersujące nie byłyby te rewelacje, Strasburger nie ma już możliwości ich zweryfikowania u żony. Zmarła prawie trzy lata temu. Aktor przyznaje, że ze względu na pamięć żony nie chce roztrząsać tej sprawy.
- Nie zmieni to mojego obrazu żony, ciepłych wspomnień z nią związanych. Książki jeszcze nie miałem w ręku, ale może kiedyś się z nią zapoznam – skwitował w "Na żywo".
Czytaj więcej: "serial Pierwsza miłość"