"Pierwsza miłość": Beata Jałocha dołącza do ekipy serialu

Beata Jałocha ma za sobą wypadek i lata rehabilitacji. Przed laty, ze względu na jej niezwykłą, tragiczną historię, usłyszała o niej cała Polska. Życie mocno ją doświadczyło. W 2013 r. na młodą kobietę spadł samobójca. W wyniku nieszczęśliwego wypadku została sparaliżowana. Doznała całkowitego uszkodzenia rdzenia z przerwaniem ciągłości. Nie poddała się. Wciąż jest aktywna zawodowo i spełnia swoje pasje. Teraz kobieta pojawi się w serialu "Pierwsza miłość".

W "Pierwszej miłości" Tomek (Oskar Wojciechowski) postanowi sam zatroszczyć się o status związkowy ojca (Łukasz Płoszajski). Za jego plecami zakłada mu konto w aplikacji randkowej. Zaskoczony Kulczycki próbuje znaleźć tam kobietę, niestety bez rezultatu. Tomek po rozmowach z Arturem postanawia poprawić mu nieco profil w aplikacji, aby zachęcić kobiety do kontaktu. Porady syna bardzo szybko przynoszą efekty!

Łukasz Płoszajski w "Pierwszej Miłości" gra od pierwszego odcinka. Opowiedział o kulisach

Kulczycki poznaje w internecie kobietę, która zgadza się z nim umówić. Gdy dochodzi do spotkania, okazuje się, że Beata, kobieta z aplikacji, jest niepełnosprawna i jeździ na wózku inwalidzkim. Zestresowany sytuacją Kulczycki nie wie jak zareagować, żeby nie urazić kobiety. Mimo początkowej blokady, para szybko nawiązuje nić porozumienia.

Po randce przepełniony skrajnymi uczuciami Artur postanawia spotkać się z Bartkiem (Rafał Kwietniewski), aby przegadać z kumplem kwestię niepełnosprawności. Podbudowany Kulczycki postanawia zaprosić Beatę na kolejną randkę. Czy znajomość z Beatą okaże się skutecznym lekarstwem na tęsknotę za Kingą?

Beata Jałocha w 2013 r. miała 27 lat. 18 maja doznała poważnego wypadku. Gdy szła chodnikiem, spadł na nią samobójca. Mężczyzna skoczył z siódmego piętra. To całkowicie zmieniło życie Jałochy, która od tamtej pory porusza się na wózku inwalidzkim.