"Pierwsza miłość": Aneta Zając pokazała swoją prawdziwą twarz?
Prasa brukowa aż huczy od plotek odnośnie niestosownego zachowania ulubienicy widzów. Ekipa serii ma z nią podobno coraz więcej problemów. Czym tak naraziła się kolegom?
Do tej pory nikt by ją o to nie podejrzewał
Bardzo się zmieniła
Zwycięstwo w "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami" otworzyło przed aktorką nowe możliwości. W końcu mogła się poczuć prawdziwą gwiazdą. Pojawia się na okładkach kolorowych czasopism i udziela wielu wywiadów. Tak dobrej zawodowej passy jeszcze nie miała!
Gdy okazało się, że Zając zgodziła się na rozbieraną sesję w jednym z magazynów dla panów, fani byli zaskoczeni. Ona wiedziała jednak dobrze, co robi. Chciała udowodnić, że potrafi być seksowna i zmysłowa. Odważne zdjęcia miały jej pomóc w zerwaniu z wizerunkiem grzecznej dziewczynki.
Jeszcze niedawno nie odważyłaby się na taką sesję
- Tą sesją pokazuję siebie w nowej odsłonie i to jest głównym celem tego projektu. Zając zostanie króliczkiem - wyznała w jednym z ostatnich wywiadów.
Przed sesją aktorka rozpoczęła specjalne treningi. Wszystko po to, by pokazać się z jak najlepszej strony przed obiektywem.
- Zdaję sobie sprawę z tego, że nie jestem typem modelki, ale staram się, by moje ciało wyglądało zdrowo i fit - mówiła.
Okazuje się, że ćwiczyła nie tylko formę, ale także... nerwy kolegów!
Pokazała się z najgorszej strony?
Według doniesień kolorowej prasy, współpraca z gwiazdą jest ostatnio bardzo trudna. Aktorka daje się podobno wszystkim we znaki.
- Aneta zawsze była normalną dziewczyną, częścią ekipy. Po zwycięstwie w "Tańcu z gwiazdami" coś się w niej zmieniło i nabrała paru gwiazdorskich nawyków. Ostatnio sporo się spóźniła, ale nie zamierzała się nawet tłumaczyć - zdradziła w rozmowie z "Faktem" osoba związana z produkcją.
Ile w tym prawdy?
Aktorka stała się podobno także bardziej wymagająca. Przywiązuje większą niż dotychczas uwagę do swojego wizerunku. Nie chce pozwolić na żadne niedociągnięcia.
- Współpracująca z nią od 10 lat serialowa fryzjerka też musiała się sporo nasłuchać. Aneta zwróciła jej uwagę, że w "Tańcu z gwiazdami" czesano ją dużo lepiej - dodał informator "Faktu".
Jeżeli te doniesienia tabloidu są prawdą, takie zachowanie może się obrócić przeciwko Zając. W końcu chyba nikt nie lubi osób zadzierających nosa.