"Piekielny hotel": Rozenek rozbierze się przed kamerami?
Te sceny podniosą oglądalność
None
Małgorzata Rozenek idzie jak burza i nic nie wskazuje na to, aby w najbliższym czasie jej gwiazda zgasła. Po "Bitwie o dom" i "Perfekcyjnej Pani Domu" otrzymała kolejne zadanie. Tym razem poprowadzi "Piekielny hotel". Celebrytka odwiedzi upadające hotele, które stoją na skraju bankructwa i pomoże im stanąć na nogi.
Będzie musiała poddać wnikliwej kontroli zarówno warunki, jakie panują w pokojach jak i przetestować urządzenia, z których korzystają potencjalni goście zajazdów. Do jej obowiązków będzie również należało sprawdzenie czystości wanien czy prysznic. Jak można się domyślić, aby to zrobić, zrzuci ubrania i na własnej skórze oceni ich działanie.
W najnowszym spocie programu można przekonać się, jak wygląda Rozenek w samym ręczniku, który po chwili i tak zostawia przed kabiną. Jak się jednak okazuje, widzowie nie mogą liczyć na odważniejsze sceny w wydaniu Małgorzaty, bowiem gwiazda nie zamierza pokazywać więcej ciała na ekranie.
- Małgosia w kwestii odważnych scen jest bardzo ortodoksyjna i pokazuje rogi. Uważałem, że te sceny pod prysznicem to fajny przerywnik, ona była innego zdania. Gwiazda czasem musi czuć silną rękę, ale w tym wypadku były dyskusje. Kompromisem w sprawie był ręcznik albo gaszenie światła - powiedział Edward Miszczak w rozmowie z "Super Expressem".
Zobaczcie, co odsłoniła w zwiastunie "Piekielnego hotelu"!
AR/AOS