Perry pobił premiera Kanady? Takiej przeszłości nie spodziewali się po nim nawet fani
Matthew Perry, o czym nie wszyscy wiedzieli, może pochwalić się znajomością z premierem Kanady, Justinem Trudeau. Sęk w tym, że historia ich relacji nie zawsze była kolorowa. Aktor przyznał w talk show, że w szkole podstawowej... go pobił.
Matthew Perry był ostatnio gościem popularnego tak show Jimmy’ego Kimmela. W rozmowie opowiedział o zabawnej anegdocie z dzieciństwa, która łączy go z dzisiejszym premierem Kanady. Perry i Trudeau chodzili do tej samej szkoły podstawowej w Ontario. Kiedy późniejszy gwiazdor "Przyjaciół" był w piątej klasie, razem ze szkolnym kolegą Chrisem Murray'em, pobił o dwa lata młodszego Trudeau. O co poszło? - Nie pamiętam. Biliśmy go obaj. Chyba chodziło o to, że był świetnym sportowcem i pobiliśmy go z zazdrości - wspominał Perry.
Niewiele brakowało, a sprawa przybrałaby dla aktora mało przyjemny obrót, w końcu pobił syna premiera – Pierre’a Trudeau, co ciekawe, zatrudniającego matkę Perry’ego jako rzecznik prasową. Dziś aktor przyznaje, że był wówczas po prostu głupim dzieciakiem. Zauważył jednak dowcipnie, że tamto wydarzenie z przeszłości mogło zaważyć na tym, co Trudeau osiągnął dziś. - Pomyślał wtedy pewnie: przerosnę ich. I przerósł – stwierdził gwiazdor "Przyjaciół".