"Perfekcyjna Pani Domu": Jest lepiej, ale nadal mało wiarygodnie
Kolejny odcinek "Perfekcyjnej Pani Domu" za nami. Producenci chyba wzięli sobie do serca krytykę, która zalała media po emisji pilota programu na antenie TVN. Małgorzata Rozenek stała się trochę ciekawszą prowadzącą. Wreszcie nie epatuje tylko pięknym domem i idealnym życiem. Kamery pokazały, jak w gumowych rękawicach szoruje muszlę klozetową, zmienia pościel i gotuje obiad dla najbliższych. Kilka takich ujęć, a Małgorzata Rozenek zyskała na naturalności i wiarygodności, choć nie można powiedzieć, że zbliżyła się do brytyjskiego pierwowzoru, Anthei Turner.
Czy twoja szafa też tak wygląda?
Kolejny odcinek "Perfekcyjnej Pani Domu" za nami. Producenci chyba wzięli sobie do serca krytykę, która zalała media po emisji pilota programu na antenie TVN.
Małgorzata Rozenek stała się trochę ciekawszą prowadzącą. Wreszcie nie epatuje tylko pięknym domem i idealnym życiem. Kamery pokazały, jak w gumowych rękawicach szoruje muszlę klozetową, zmienia pościel i gotuje obiad dla najbliższych.
Kilka takich ujęć, a Małgorzata Rozenek zyskała na naturalności i wiarygodności, choć nie można powiedzieć, że zbliżyła się do brytyjskiego pierwowzoru, Anthei Turner.
AOS/KŻ
Idealne życie Małgorzaty Rozenek
Dobrym pomysłem była emisja pilotażowego odcinka "Perfekcyjnej Pani Domu" kilka tygodni przed oficjalną premierą na TVN Style. Producenci dowiedzieli się, co widzom nie pasuje w zachowaniu Małgorzaty Rozenek.
Internauci narzekali, że prowadząca jest zimna, zdystansowana wobec uczestniczek show i prowadzi życie obce polskim gospodyniom.
Och! Znalazłam drobinkę kurzu!
W najnowszym odcinku już na samym początku widzowie dowiedzieli się, że Małgorzata Rozenek "Czasem sprząta w szpilkach, w wieczorowych sukniach i układa ręczniki w wymyślnych kokach".
Ale to nie wszystko! Tak jest tylko czasem, ponieważ:
"Normalnie dzień zaczyna jak każda z nas. Pierze, zmienia pościel, szoruje (najazd kamery na muszlę klozetową), gotuje dla całej rodziny, odkurza i pracuje. Nie narzeka, nie marudzi, nie szuka wymówek. Sprząta szybko, żeby mieć więcej czasu dla siebie".
Małgorzata Rozenek nabrała odrobiny wiarygodności
Przedstawienie Rozenek w mało eleganckim otoczeniu, bez głaskania puchatych ręczników i przejeżdżania palcami po wypucowanych półkach, zrobiło całkiem pozytywne wrażenie. Wreszcie prowadząca pokazała, że prowadzi normalny dom i zajmuje się mniej przyjemnymi czynnościami.
Prowadząca nie zawsze jest taka perfekcyjna
W dalszej części programu także było lepiej niż ostatnio. Rozenek nie chodziła wyłącznie w wieczorowych sukniach i drogich szpilkach. Po domu krzątała się w jeansach i mało seksownym sweterku. Taka metamorfoza wyszła programowi na plus.
Jest coraz lepiej
Stosunek do uczestniczek programu także uległ zmianie. Prowadząca nie była nad wyraz czuła czy współczująca, a właśnie takie zachowanie zdenerwowało widzów w pierwszym odcinku.
W drugim epizodzie Rozenek nie była sztuczną prowadzącą z wymuszonym uśmiechem.
Rozenek nawiązała dobry kontakt z uczestniczkami programu
Widzowie ponownie poznali dwie uczestniczki "Perfekcyjnej Pani Domu". Każda z nich miała poważne problemy z utrzymaniem czystości w domu. Brud, kurz, gnijące jedzenie pod stołem - takie "obrazki" przywitały Małgorzatę Rozenek, która skutecznie zachęciła ochotniczki do zmiany stylu życia.
Rozenek wyciągnęła wnioski z konstruktywnej krytyki?
Powoli zaczynamy przekonywać się do programu. Zmiana zachowania Małgorzaty Rozenek i pokazywania jej luksusowego życia, wyszły "Perfekcyjnej Pani Domu" na dobre.
Czy z czasem prowadząca stanie się uosobieniem idealnej polskiej gospodyni? Przekonamy się wkrótce.
AOS/KŻ