"Pełna chata": Kiedyś był dziecięcą gwiazdą, dziś zarabia jako... striptizer!
Blake McIver, który wcielał się w hicie w postać Dereka Boyda, przyjaciela Michelle. Niestety, sława i pieniądze nie były mu pisane. Dziś były aktor dorabia jako tancerz go-go. Umięśnione ciało, mocna opalenizna i skąpe slipki - teraz mało kto rozpoznaje w striptizerze byłą dziecięcą gwiazdę!
Blake McIver zmienił się nie do poznania!
*"Pełna chata" była jednym z najbardziej lubianych przez Polaków amerykańskich sitcomów w latach 90. Produkcja rozsławiła na świecie nazwiska występujących w niej aktorów. Niestety, nie każdy z nich umiał wykorzystać swoje pięć minut sławy. Jedną z takich osób był Blake McIver, który wcielał się w hicie w postać Dereka Boyda, przyjaciela Michelle. Chłopiec wystąpił w sumie w kilkunastu odcinkach emitowanych w latach 1992-1995. Talent i wrodzone podobieństwo do Macaulaya Culkina sprawiły, że wiele osób porównywało go z tym obiecującym młodym aktorem, także jemu wróżąc dużą karierę. Niestety, sława i pieniądze nie były mu pisane. Los zmusił go do poszukiwania swojego szczęścia w różnych zawodach. Dziś były aktor dorabia jako tancerz go-go. Umięśnione ciało, mocna opalenizna i skąpe slipki - teraz
mało kto rozpoznaje w striptizerze byłą dziecięcą gwiazdę! KJ/AOS*
Kontynuował rodzinną tradycję
Jego pełne imię i nazwisko brzmi Blake McIver Ewing. Urodził się 27 marca 1985 roku w Los Angeles. Jego mamę, Susan McIver, także można było oglądać na małym i dużym ekranie. Zagrała m.in. w filmie "Mistrz kierownicy ucieka" oraz serialu "Starsky i Hutch". Po narodzinach syna zrezygnowała jednak z dalszych występów, w pełni poświęcając się wychowaniu swojego pierworodnego.
Niespełnione marzenia o wielkiej karierze spełniała pośrednio dzięki synowi, który mając zaledwie 8 lat zadebiutował jako aktor.
Wszechstronnie utalentowany
Chłopiec o blond czuprynie przyciągał uwagę od pierwszych występów. Był wygadany, rezolutny, a przy tym rozbrajająco uroczy. Nic dziwnego, że szybko podbił serca widzów. Przed kamerami czuł się jak ryba w wodzie. Nie miał problemów z zapamiętywaniem tekstu, nie wstydził się też prezentować na wizji swoich umiejętności wokalnych.
Był na topie
Polscy widzowie kojarzyć go mogą z kilku produkcji. To on zagrał Waldo w filmie "Klan urwisów". Gościnnie pojawił się też w serialach "Pomoc domowa" i "Pan Złota Rączka".
Nie tylko można było go zobaczyć w licznych produkcjach lat 90., ale także usłyszeć. Blake użyczał głosu bohaterom wielu filmów i seriali animowanych.
Chociaż początkowo nic nie wskazywało na to, że coś może przeszkodzić mu w podbiciu Hollywood, niespodziewanie nad jego karierą zawisły czarne chmury.
Nie wiedział, co z sobą zrobić
Okazało się, że dla McIvera nie ma miejsca w show-biznesie. Rozczarowany brakiem perspektyw, postanowił skupić się na nauce. Aktor ukończył studia na Uniwersytecie Kalifornijskim.
Przez pewien czas pracował jako nauczyciel śpiewu, ale trudno było mu związać koniec z końcem. Marzył też o wydaniu własnej płyty ze skomponowanymi przez siebie i zaśpiewanymi utworami. Jednak ze względów finansowych nie miał na to szansy.
Zdesperowany, odważył się postawić wszystko na jedną kartę...
Nie widział innego wyjścia
Blake postanowił dorobić jako tancerz go-go.
- Pracowałem jako striptizer. Plusem były napiwki, które udało mi się zebrać. W sumie były tak dobre, że pozwoliły mi na ukończenie mojej płyty. Misja wykonana – wyjawił w jednym z wywiadów.
Gdy wyszło na jaw, czym obecnie zajmuje się były ulubieniec publiczności, fani zamarli. Nikt się tego po nim nie spodziewał!
Nie czuje wstydu
McIver zaczął zamieszczać na swoich profilach społecznościowych zdjęcia w strojach odkrywających umięśnione ciało. Jak przyznał, nowa praca nie tylko zapewniła dobre dochody, dodała mu także pewności siebie.
- Bardzo wstydziłem się swojego ciała. Taniec go-go był bezpieczną drogą, dzięki której mogłem wyrazić siebie. Teraz nie udaję kogoś, kim nie jestem.
Ostatnie stwierdzenie zapewne odnosi się do orientacji seksualnej aktora, który wyznał niedawno, że jest gejem.
Nie tylko aktor, ale i piosenkarz
Blake dopiął swego. W maju na listy przebojów w USA trafił singiel promujący jego debiutancką płytę. Utwór pt. "I Wish I Didn't Need You" nie stał się z miejsca hitem, aktor nie traci jednak nadziei, że pozostałe utwory jego autorstwa przyciągną uwagę słuchaczy i wskrzeszą jego karierę.
Chociaż talent wokalny McIvera budzi często negatywne komentarze, sam zainteresowany nie przejmuje się tymi opiniami. W końcu to on przed laty wygrał jeden z najpopularniejszych w latach 90. programów dla dzieci "Star Search".
Kiedyś i dziś
W tym roku Blake obchodził swoje 28. urodziny. Trzeba przyznać, że od czasu występów w "Pełnej chacie" bardzo się zmienił. Dziś mało kto rozpoznaje w nim dziecięcą gwiazdę ekranu sprzed lat. McIver przeszedł jedną z najbardziej zaskakujących metamorfoz dekady.