Paweł Wilczak nie dostaje ról. Dlaczego aktor tak mało gra?

Paweł Wilczak rolą w serialu *„Usta Usta" pokazał, że wciąż należy do czołówki aktorów w Polsce. Adama zagrał z gracją i wdziękiem. Można powiedzieć, że został ulubieńcem widzów, jednak to już historia. Aktor jakoś nie ma szczęścia do kolejnych serialowych ról i twórcy nie widza go w kolejnych produkcjach. Wypada żałować, bo to wciąż, jak się wydaje ukryty talent, który czeka na rolę pozwalającą w pełni pokazać swoje artystyczne walory. Mimo 46 lat, które skończy 29 lipca wciąż bardzo dobrze wygląda i jest w wieku, kiedy powinien dostać szanse pokazania czegoś więcej niż wyłącznie gołych pośladków w serialu „Usta usta”, co było chyba jeden z gorszych scen w tej produkcji. Tymczasem Wilczaka ostatnio można było oglądać jedynie w reklamie. Chodzi o chipsy Lays. Został twarzą tej marki, pewnie nieprzypadkowo w okresie nadawania przez TVN serialu wzorowanego na brytyjskim „Cold Feet”. Ostatnio na ekranie można go było oglądać w filmie
„Weekend” w reżyserii Cezarego Pazury. Teraz znów cisza. Czyżby nikt nie wierzył w potencjał aktorski ukochanego Joanny Brodzik?*