Paweł Szakiewicz z "Rolnik szuka żony" nie dostał się do Sejmu
Popularność nie pomogła
None
Kilka tygodni temu pisaliśmy o intensywnej kampanii Pawła Szakiewicza, który starał się o mandat poselski w ostatnich wyborach parlamentarnych (zobacz: Paweł Szakiewicz szykuje się do Sejmu. Najpierw szukał żony, teraz szuka poparcia w wyborach)
. Bohater pierwszej edycji "Rolnik szuka żony" startował z ostatniego miejsca elbląskiej listy Platformy Obywatelskiej i robił wiele, by zdeklasować pozostałych kandydatów.
Były więc liczne podróże po okręgu specjalnym wyborczym pojazdem, zdjęcia i uściski dłoni z regionalnymi i ogólnopolskimi liderami partii, a nawet mleko wyborcze zamiast powszechnej wyborczej kiełbasy. Niestety, jak się okazało, to wszytko za mało, by dostać się na Wiejską. Znany z telewizji gospodarz zakończył kampanię bez poselskiego mandatu. Z jakim wynikiem?
Zobacz, kto dostał się do Senatu.
KM