Paweł Małaszyński opowiedział o swoich problemach ze zdrowiem psychicznym. "Nagle pstryk"

23 lutego Paweł Małaszyński był gościem "Pytania na śniadanie" jako ambasador kampanii społecznej "Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuję". Przyznał, że sam zaliczył głęboki dołek, ale miał też moment wyparcia i nie spieszył się z szukaniem pomocy. "Facet musi być twardy. Nie, to mnie na pewno nie dotyczy" - myślał wtedy.

Paweł Małaszyński studiował prawo, zanim został aktorem
Paweł Małaszyński studiował prawo, zanim został aktorem
Źródło zdjęć: © AKPA

23.02.2024 | aktual.: 23.02.2024 17:02

Przez pierwsze 10 lat kariery Paweł Małaszyński właściwie nie schodził z planu zdjęciowego. Próbował sił w różnych gatunkach, zawsze przynajmniej z dobrym skutkiem. Do najbardziej wyrazistych ról aktora należą te w "Skrzydlatych świniach", "Weekendzie", "Magdzie M.", "Czasie honoru". Od 22 lat jest mężem Joanny, z którą ma dwoje dzieci.

Fanom wydawało się, że Małaszyński jest szczęśliwy. Aż do momentu, kiedy w sieci zaczęły pojawiać się jego niepokojące wpisy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Jeszcze tylko jeden głęboki oddech"

"Nic już nie smakuje jak dawniej. Nic już nie jest i nie będzie jak kiedyś. [...] Zdziczałem i nim serce moje pogrąży się w chłodzie, będę wiatrem, słońcem, deszczem. Być może wkrótce nowy dzień znów będzie mój. Bez odbioru" - oznajmił aktor w mediach społecznościowych.

Kilka miesięcy później odezwał się ponownie i znowu jego refleksje nie nastrajały zbyt pozytywnie.

"Odkryłem wiele luster, w które niektórzy boją się spojrzeć. Zrozumiałem, że lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich. Zweryfikowałem przyjaźnie. Gdy przeżywałem kryzys, jedni porzucili mnie jak zepsutą zabawkę, inni odstawili na boczny tor. Dziś już wiem, że pozbierać się jest dziesięć razy trudniej, niż rozsypać. [...] Jeszcze tylko jeden głęboki oddech. Trzymajcie mocno kciuki za mnie" - zwrócił się do fanów.

"Nagle pstryk i się wydarzyło po prostu"

Te internetowe wypowiedzi Paweł Małaszyński skomentował dopiero w piątkowym wydaniu "Pytania na śniadanie", 23 lutego, w Światowy Dzień Walki z Depresją. Określił je jako własną ocenę rzeczywistości, nie przyznał się do samej depresji, ale też pozwolił sobie na bardzo osobiste wyznanie.

- Przyszedł taki dzień. Miałem tyle obowiązków na głowie, nie wiem, jak to się stało, nagle pstryk i się wydarzyło po prostu. To było takie, powiedzmy sobie, załamanie nerwowe i przeciążenie pracą. [...] Nie dotknąłem ewidentnie depresji, ale takich stanów, takich załamań to miałem parę - powiedział ambasador kampanii "Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuję".

"To mnie nie dotyczy"

Paweł Małaszyński skorzystał z pomocy specjalisty, aczkolwiek nie od razu był do tego przekonany.

- Wiedziałem o tym, że muszę się szybko podnieść, ale oczywiście jak to się mówi, facet musi być twardy. Nie, to mnie na pewno nie dotyczy. W końcu doszedłem do wniosku rzeczywiście, że też jestem kruchy jak reszta - stwierdził aktor.

Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.

W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Teleshow
Zobacz także
Komentarze (22)