Paweł i Natalia gośćmi Agaty Młynarskiej. Trenowali pocałunki na ekranie!
None
Paweł i Natalia
Nie byli ulubieńcami widzów, a jednak to właśnie im udało się w programie "Rolnik szuka żony" nawiązać bliższą relację, która trwa w najlepsze.
Paweł Szakiewicz i Natalia Wodzinowska to jedyni bohaterowie produkcji TVP, których znajomość nie zakończyła się wraz ze zgaśnięciem kamer. Wręcz przeciwnie, dopiero teraz para ma okazję naprawdę dobrze się poznać, o czym mówili w programie Agaty Młynarskiej "Świat się kręci".
Rolnik z Warmii i jego kandydatka na żonę opowiedzieli w TVP o swoich planach na przyszłość. Nie uniknęli pytań o ślub i nie obyło się bez weselnych akcentów.
Zobaczcie, co działo się w programie Młynarskiej!
KM/AOS
Widzowie kibicowali innym, a udało się tylko im
Paweł i Natalia są największą niespodzianką programu "Rolnik szuka żony". Mało kto kibicował właśnie tej parze. Nawet Agata Młynarska przyznała, że "nie wierzyła" w Pawła, a Marta Manowska w finałowym odcinku przyznała, że początkowo widziała w młodym rolniku... cwaniaczka. I chyba podobnie postrzegali go widzowie.
Krytykę, zwłaszcza damskiej części widowni, zebrał za nachalne obcałowywanie wszystkich kandydatek (co zresztą zostało przypomniane w "Świat się kręci"). Wiele osób zastanawiała też zbieżność emisji programu z kampanią samorządową, w której startował ambitny rolnik z Kolonii-Szyleny. Wielu twierdziło, że nie jest ona przypadkowa. Mimo wszystko Paweł jako jeden z nielicznych kawalerów z programu nie tylko nie rozczarował swojej wybranki, ale był też konsekwentny w deklaracjach.
Zdaniem Bożeny Dykiel, która była gościem specjalnym wydania programu Młynarskiej, to właśnie młody wiek okazał się sprzymierzeńcem Pawła w poszukiwaniach miłości.
- Tobie było łatwej się związać, bo jesteś młody- zauważyła aktorka, której wtórowała dziennikarka TVP.
- O tak, Staszek na pewno się już nie zwiąże!- parsknęła śmiechem Młynarska.
Planują wspólną przyszłość
Paweł i Natalia przyznali, że jak na razie wszystko układa się pomyślnie.
- Mamy trochę wspólnych planów, jesteśmy na dobrej drodze, ale potrzebujemy trochę czasu bez kamer i bez mediów - powiedział Paweł.
Jak ujawniła z kolei Natalia, jeszcze w finale "Rolnika", kwestia przeprowadzki też jest przesądzona. To ona przeniesie się ze Słupska na gospodarstwo. W studiu TVP potwierdziła, że życie na wsi jej nie przeraża. Wręcz przeciwnie, to dla niej coś nowego, a zatem interesującego. Paweł podkreślił, że jego dziewczyna zna się na ogrodnictwie, natura i przyroda wcale więc nie są jej takie obce. Co jednak ciekawe, rolnik nie chce zagarnąć umiejętności Natalii wyłącznie dla siebie. Jak zdradził, będzie zachęcał ją do własnej działalności.
- Nie chciałem, żeby moja żona pracowała w gospodarstwie. Szukałem osoby niezależnej i myślę, że Natalia pójdzie gdzieś w tym kierunku, że będzie prowadziła coś swojego. Będę ją wspierał i motywował do tego - zapewniał na antenie Jedynki.
Trening przed weselem
Ponieważ historia Natalii i Pawła jest wyjątkowo optymistyczna, a temat rozmowy kręcił się wokół ślubu, Młynarska postanowiła przetestować potencjalnych Młodych. W pewnym momencie zakrzyknęła: "gorzko, gorzko", a oni doskonale wiedzieli, co mają zrobić...
Jesteśmy przekonani, że z tą częścią wesela Paweł i Natalia nie będą mieć problemów. Podobnie, jak z organizacją imprezy. Goszczący w studiu TVP Norbi już zaoferował im w tej kwestii pomoc. Muzyk z Olsztyna zadeklarował, że z chęcią zagra na ich weselu. I to za darmo.
KM/AOS