Paulina Sykut-Jeżyna zaliczyła wpadkę w studiu. Dobrze, że było krzesło!
Paulina Sykut-Jeżyna to gwiazda niejednego programu, ale trzeba przyznać, że w mediach społecznościowych nieraz prowadzi własne show. Show miało być i ostatnio, a skończyło się na zabawnej wpadce.
Telewizja to żywioł Pauliny Sykut-Jeżyny. Prezenterka czuje się przed kamerami jak ryba w wodzie. I choć podkreśla, że bardzo lubi swoją pracę pogodynki, to widać, że przy programach rozrywkowych dopiero wrzuca na luz i pozwala sobie na więcej. Wystarczy wspomnieć, jak sprawnie prowadziła "Must be the Music" czy jak świetnie bawi się na parkiecie podczas każdej edycji "Tańca z gwiazdami".
Paulina Sykut-Jeżyna też, jako aktywna użytkowniczka mediów społecznościowych, chętnie dzieli się z fanami zakulisowymi ciekawostkami, pokazuje przygotowania do programów, a także, jak ostatnio, dystans do siebie udostępniając wpadki z planu wpadki z planu. Bo ostatnio, zamiast zmysłowo, wyszło śmiesznie.
Zobacz wideo: Sykut: Polacy kochają disco polo i Zenka Martyniuka
Prezenterka, jak zawsze, chciała się pochwalić stylizacją przygotowaną do programu. Tym razem "Moje disco, moje wszystko". Jak zawsze, robiła wrażenie. Śliczna pogodynka prezentowała się w niebieskiej cekinowej mini naprawdę zjawiskowo.
Tuż przed obiektywem chciała ją zaprezentować w pełnej krasie, wstała, chciała zrobić efektowny obrót i… zachwiała się i opadła ze śmiechem z powrotem na krzesło. Wpadka solidnie rozbawiła prezenterkę, ale trzeba przyznać, że gdyby z tyłu nie było siedzenia, mogłoby być jej zdecydowanie mniej do śmiechu!