Paulina Smaszcz: "Jestem w trakcie intensywnego leczenia"
Dziennikarka od kilku lat leczy się neurologicznie i onkologicznie. Mówi, że mimo medialnej wojny, jaką prowadzi z byłym mężem Maciejem Kurzajewskim i jego obecną partnerką Katarzyną Cichopek, stara się dbać o swoje zdrowie.
Kilka lat temu Paulina Smaszcz przeszła aż pięć poważnych operacji. Miała problemy neurologiczne, w skutek których doznała niedowładu nogi i stopy. Od tego czasu musi się rehabilitować, a w jej życiu regularnie gości ból fizyczny. Niedawno w rozmowie z "Faktem" powiedziała, że rozstała się z dotychczasowym pracodawcą, bo ówczesny wymiar pracy nie był dla niej możliwy z powodów zdrowotnych.
Smaszcz wciąż pozostaje pod opieką specjalistów, by nie dopuścić do kolejnego ataku choroby. – Jestem w trakcie intensywnego leczenia i rehabilitacji. Musi być dobrze – powiedziała "Faktowi".
Ostatnio jest o niej głośno głównie z powodu medialnej wojny, jaką toczy z byłym mężem Maciejem Kurzajewskim oraz jego obecną partnerką Katarzyną Cichopek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niedawno zdradziła, że w rehabilitacji nie pomagała jej rodzina, w tym mąż, ale przyjaciółki.
- Moje cztery przyjaciółki opiekowały się mną 24 godziny na dobę. Zmieniały mi pieluchy, myły mnie, karmiły i dbały. One pokazały mi, na czym tak naprawdę polega przyjaźń. Wszyscy inni uciekli, nawet moja rodzina. Nie było przy mnie matki, nie było byłego męża, nie było teściowej, nie było sióstr byłego męża. Nawet nie było mojego brata — powiedziała niedawno Smaszcz w wywiadzie dla Moniki Jaruzelskiej.