Paulina Młynarska jest oburzona. Stanęła w obronie posłanki Lewicy Razem
Marcelina Zawisza, posłanka partii Lewica Razem, wywołała spore zamieszanie, kiedy na wtorkowym posiedzeniu komisji zdrowia w Sejmie nakarmiła dziecko piersią. W obronie kobiety stanęła Paulina Młynarska, zamieszczając obszerny wpis na Instagramie.
Marcelina Zawisza na co dzień jest polską działaczką społeczną i polityczną, członkinią Zarządu Krajowego Lewicy Razem, posłanką na Sejm IX kadencji. Kilka miesięcy temu urodziła synka Adasia. W ostatni wtorek pokazała, że potrafi łączyć macierzyństwo z karierą polityczną. Zawisza pojawiła się wraz z dzieckiem na posiedzeniu komisji zdrowia w Sejmie.
Posłanka Lewicy Razem podczas przemówienia na wtorkowej sejmowej komisji zdrowia uchyliła bluzkę i karmiła swoje dziecko. Tego typu zachowanie wywołało ogromne poruszenie w sieci. Na Twitterze pojawiło się m.in. zdjęcie Zawiszy z podpisem "Mistrzyni w działaniu na wielu frontach".
W obronie posłanki stanęła Paulina Młynarska, która opisała na Instagramie swoje oburzenie całą sytuacją.
"Przemówił dziad lubieżny z trzewi polskich kobiet. Po lekturze komentarzy części (przeważającej) kobiet pod postem o karmiącej piersią Marcelinie Zawiszy jest mi niedobrze. Jawi się obraz kobiet wrednych, nieżyczliwych, złośliwych, nienawidzących kobiecości, macierzyństwa, wyboru, wolności, a już zwłaszcza widoku innych kobiet u władzy. Wielu z Was karmienie dzidziusia piersią przez pracującą mamę kojarzy się z defekacją. Jak trzeba mieć zrytą banię, żeby coś takiego wymyślić! Jesteście ciotkami Gileadu. Niektórym komentującym brakuje tylko munduru i pałki. Dziękuję za uwagę" - czytamy.