To było ćwierć wieku temu. Do Pauliny Holtz trafiła rola życia
To już 25 lat, odkąd Paulina Holtz została serialową Agnieszką Lubicz. Z tej okazji aktorka podzieliła się na Instagramie wspomnieniem dnia, w którym cała przygoda się zaczęła. Starła się wtedy z pewnym ognistym rudzielcem.
24.09.2022 | aktual.: 24.09.2022 19:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Klan" jest najdłuższą polską telenowelą, która zadebiutowała we wrześniu 1997 r. Liczy sobie nieco ponad cztery tys. odc., aż tyle albo tylko tyle, jeśli wziąć pod uwagę, że kultowa "Moda na sukces" dobija już do dziewięciu tys. "Klan" to historia rodziny Lubiczów, którego jedną z najmłodszych przedstawicielek była niegdyś licealistka Agnieszka. Dziś to już stateczna pani w średnim wieku, po wielu miłosnych przejściach.
Dość powiedzieć, że bohaterka ma za sobą 13 romansów, w tym z mężczyznami w wieku swojego ojca. Po raz pierwszy wyszła za mąż tuż po maturze, ale jako żona wytrzymała tylko rok. Obecnie jest szczęśliwą mężatką i mamą dwóch córek. Przez lata robiła karierę w branży reklamowej, a jej największymi sukcesami stały się hasła: "włos ci z głowy nie spadnie" w reklamie szamponu, "klej do wszystkiego" i "zwykły proszek dla zwykłych ludzi".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ile Pauliny jest w Agnieszce? Na pewno temperament, ekoświadomość, bezmięsna dieta, ze szczególnym uwzględnieniem placków ziemniaczanych i zamiłowanie do akcji społecznych.
A wszystko zaczęło się zupełnie niespodziewanie. "Jeździłam sobie właśnie po Warszawie rowerem kiedy zadzwoniła do mnie mama: 'Słuchaj dzwonili, żebyś przyszła na jakiś casting'' - czytamy na Instagramie aktorki.
Paulina dostała się właśnie na etnologię i antropologię kultury. Casting potraktowała jako przygodę, a nie życiową alternatywę. Dotarła na przesłuchanie w podartych dżinsach, bez makijażu, mocno zadyszana i spocona.
Jej konkurentki były wypacykowane od stóp do głów. Miała zagrać w parze z 11-letnią rudowłosą Kają Paschalską. "Obie byłyśmy jedynaczkami, a scena była dość gwałtowna, miałyśmy się kłócić. Myślę, że dla żadnej z nas nie było to łatwe" - wspomina Paulina.
Na decyzję producentów czekała trzy godziny. W tym czasie Kaja próbowała interakcji z innymi "siostrami". Nie było następnego etapu. Paulina dostała rolę Agnieszki od ręki.
"Szok i niedowierzanie! A najgorsze, że zobowiązałabym się do grania w 'Klanie' przez dwa lata! Dwa lata?! Wydawało mi się to wiecznością, ale podpisałam. Od tego momentu minęło 25 lat" - podsumowała Paulina Holtz, nie dodając, że "Klan" wywrócił do góry nogami jej życie. Nie została już ani etnolożką, ani antropolożką.