Paulina Holtz pochwaliła się mieszkaniem. Lubi starocie i przedmioty z duszą

Mieszkanie aktorki z "Klanu" będzie głównym bohaterem wtorkowego (21 kwietnia) programu "Wnętrze do poprawki. Domy gwiazd" w telewizji Lifetime. Holtz jest wielką miłośniczką vintage i retro, co od razu widać w jej apartamencie. – Mój ukochany styl to lata dwudzieste i trzydzieste. Mam ogromny sentyment do tego, co już było – cytuje aktorkę "Fakt".

– Robi mi się ciepło w sercu na myśl, że jakiś przedmiot przetrwał wojnę, że ktoś go przechował. Mam frajdę, że udało się coś ocalić, że udało się mieć coś, co nie jest takie oczywiste i czego nie można kupić w każdym sklepie – mówiła na nagraniu.

Holtz nie rzuca słów na wiatr, co udowodniła kilka miesięcy temu, dając nowe życie przedwojennym kafelkom znalezionym na śmietniku. "Ktoś w naszej kamienicy robił remont i wywalił na śmietnik cztery worki tych kafelków. Abstrahując od tego, że stracił kupę kasy, bo mógł je sprzedać, jestem mega wdzięczna" – pisała na Instagramie.

Cztery worki "gorsecików" z 1937 r. przeleżały u kogoś w piwnicy, a gdy trafiły na śmietnik, Holtz zaciągnęła je do siebie i wykorzystała do remontu łazienki.

"Uwielbiam przedmioty z duszą, domy z historią i klimatem" – napisała gwiazda.

W programie Kasia Bujakiewicz i Marianka Krystev zajmą się pokojem gościnnym w mieszkaniu Holtz, który sama aktorka nazywa "chlewikiem".

- Ten pokój nie jest do końca wymyślony. Strasznie bym chciała, żeby został takim pokojem gościnnym, pasującym do reszty mieszkania, a nie takim, o którym można powiedzieć "fajny pokój, póki go nie zagracili" – tłumaczyła chęć metamorfozy Holtz.