Patrzy na nie cała Polska. Które prezenterki rozpraszają widzów, a którym udaje się uniknąć wpadki?
Prezenterki
None
Niedawno sensację wzbudziły wewnętrzne zlecenia dotyczące wyglądu prezenterów, jakie trafiły do TVP Info. Wytyczne odnoszące się m.in. do bielizny pracowników informacyjnego kanału Telewizji Polskiej, którym doradza się bieliznę bezszwową, opublikował serwis press.pl. Wydaje się, że nie tyle sama informacja, co jej uzasadnienie przez rzecznika stacji, wywołało wśród internautów spore kontrowersje.
Jacek Rakowiecki podkreślił, że w dress codzie: "zwraca się też uwagę na umiejętność maskowania niedoskonałości cery czy figury i niedopuszczanie do sytuacji, gdy jakieś swoje braki prezenter lub prezenterka dodatkowo eksponuje, ze stratą dla swojego i stacji wizerunku. Tak jest na przykład w sytuacji niedoskonałej sylwetki, kiedy pochopne używanie zbyt obcisłego stroju i pod nim takiej samej bielizny może doprowadzać do - mówiąc delikatnie - niepożądanego efektu na wizji" - tłumaczył w komentarzu nadesłanym do ww. redakcji.
Rakowiecki przypomina, że telewizyjna kamera bywa okrutna: "ukazując hiperrealistycznie wiele nieestetycznych szczegółów. A to już po prostu stanowi zakłócenie istoty przekazu dziennikarskiego".
Jak wywnioskowali więc z tych słów niektórzy, w telewizji powinni pracować modele i modelki. Warto jednak wspomnieć, że choć wygląd wpływa na przekaz, to nie tylko defekty odciągają uwagę widzów. Wadą może być też nadmierna atrakcyjność. Potwierdziły to zresztą niedawne badania studentki SWPS, która sprawdziła, jak płeć, atrakcyjność i kolor ubioru prezenterów wpływają na odbiór przekazywanych przez nich treści. Jak się okazuje, szkodliwe są intensywne kolory, ekstrawaganckie fasony czy rzucające się w oczy dodatki.
Patrząc na dziennikarki głównych programów informacyjnych polskiej telewizji, można odnieść wrażenie, że niektóre z nich o tym nie wiedzą.
Jakie są zatem modowe grzechy czołowych dziennikarek? I którym z nich udaje się ustrzec wpadek?
KM/AOS