Patryk ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" szczęśliwie zakochany. Wybranka dla niego przeprowadziła się do Polski

Marta i Patryk wydawali być naprawdę dobrze dobraną parą. Biło od nich ciepło, jakim się obdarowywali. Kobieta jest dość wycofana i nie okazuje publicznie uczuć, on zdawał się otaczać ją opieką, adorować.

Wspólnie otwarcie mówili o planach na przyszłość. Rozmawiali o tym, kto do kogo się przeprowadzi. Mieli pełne wsparcie swoich rodzin. Niestety, ich drogi rozeszły się.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o serialu "Detektyw: Kraina nocy", przyznajemy, na jakie filmy i seriale czekamy najbardziej w 2024 roku i doradzamy, które nadrobić z poprzedniego. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Oboje zaskoczyli podczas ostatniego odcinka "Ślubu od pierwszego wejrzenia", na którym już nie pokazali się razem. Marta powiedziała, że Patryk po wyjeździe kamer bardzo się zmienił. Byli umówieni, że przyjedzie do niej, nigdy to nie nastąpiło, kontakt się urwał, aż zapadła decyzja o rozstaniu.

On z kolei powiedział, że nie czuł, że kobieta jest zaangażowana w tę relację. Twierdził, że Marta waha się i wodzi go za nos. Ostatecznie to i tak bez znaczenia, bo... u jego boku był już ktoś nowy. Beata, dziewczyna poznana w klubie.

Widzowie zarzucili mężczyźnie, że zaangażował się w nową znajomość, jeszcze będąc w małżeństwie z Martą. On odpierał te oskarżenia, twierdząc, że dziewczynę o imieniu Beata poznał kilka tygodni po tym, gdy decyzja o rozwodzie już zapadła.

On i Beata poznali się przed jednym z klubów, gdy akurat dziewczyna była w Polsce. Mieszkała bowiem na co dzień w Holandii, to się jednak zmieniło. Przeprowadziła się do kraju, by być z Patrykiem.

Dzięki programowi "Ślub od pierwszego wejrzenia" Patryk zyskał popularność na Instagramie, ale niemal z niej nie korzysta. Od czasu do czasu publikuje zdjęcie, na którym jest ze swoją ukochaną Beatą.

Niestety Patryk, żegnając się z programem, wykazał się brakiem klasy. Wyśmiał swoją telewizyjną żonę, zarzucił jej, że "lansuje się" na Instagramie. Dla niektórych widzów to wystarczyło, by bezmyślnie zaczęli atakować Martę. Ona, nie mając żadnego doświadczenia z hejtem w sieci i nie wiedząc, że skończy się tak szybko, jak szybko się zaczął, porzuciła Instagram.

Niedawno opublikowała zdjęcia z przyjaciółką ze swojego ukochanego morsowania, ale nic nie zapowiada jej stałego powrotu do social mediów.