Patricia Kazadi: te zdjęcia to jej przekleństwo!
Dziś ubiera się zupełnie inaczej
None
Jeszcze kilka lat temu Patricia Kazadi uchodziła w towarzystwie gwiazd za szarą myszkę. Jej styl ubierania był zwyczajny i w rezultacie musiała ustępować miejsca na ściankach znacznie barwniejszym celebrytkom. Zmagająca się z lekką nadwagą i pyzatą buzią nastolatka nie potrafiła ukryć swoich największych mankamentów, co później często jej wytykano. Choć początkowo Kazadi to nie przeszkadzało, z czasem łatka "wiecznie niewidzialnej", a potem krytykowanej aktorki, zaczęła ją uwierać.
- To skandal, że tak piękna dziewczyna, pięknie uczesana i umalowana była w tak strasznych szmatach, które wyglądały tak tandetnie, jakby to było za dwa złote. To było okropne - powiedział kiedyś agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Tomasz Jacyków.
W 2007 roku Kazadi wystąpiła w "Jak oni śpiewają?", gdzie co tydzień była poddawana różnym metamorfozom. Wciąż jednak zdarzały jej się wpadki i kiczowate stroje, które zamiast maskować niedoskonałości ciała, mocno je podkreślały. Trzy lata później Patricia przyjęła zaproszenie do 12. edycji "Tańca z gwiazdami". Tam również często padała ofiarą stylistów programu. Pierwszy modowy przełom nastąpił, dopiero gdy Patricia otrzymała rolę prowadzącej "You Can Dance". To właśnie wtedy trafiła w ręce profesjonalnych telewizyjnych stylistek, które zadbały o wygląd gospodyni tanecznego show. W szafie Kazadi pojawiły się sportowe kurtki, czapki z daszkiem, ale również sukienki połączone z dopasowanymi ramoneskami. Dotychczas powściągliwa Patricia, w końcu przestała bać się łączenia żywych kolorów. Kiedy została prowadzącą "X Factor", jej styl znów ewoluował. Jednego dnia potrafiła zaprezentować się w tiulowej krótkiej spódnicy i rockowej kurtce, by wieczorem błyszczeć na czerwonym dywanie w eleganckiej sukni do ziemi.
Praca przy produkcji programów telewizyjnych dała jej mnóstwo pewności siebie. Dziś nie boi się eksperymentować zarówno z doborem stroju jak i fryzury.
- Najbardziej lubię siebie w stylizacjach typu hippie i punk. A konkretnie w skórzanych kurtkach vintage, długich spódnicach, szortach, na których zawiązuję koszulę w kratę. Do takich zestawów zakładam buty a’la martensy lub botki na obcasach. Kocham biżuterię! Uwielbiam też oldskulowe apaszki, które wystają np. z kieszeni. One pokazują, że mamy styl i podchodzimy do mody kreatywnie - powiedziała na łamach magazynu "Joy".
Dziś Kazadi potrafi śmiać się ze swoich kuriozalnych stylizacji i z przymrużeniem oka traktuje swoje największe modowe gafy.
- Moja największa wpadka to chyba całe lata 90., czyli początek mojej kariery. Gdy trafiam na swoje zdjęcia z tamtego okresu, zwijam się ze śmiechu. Najważniejsze to mieć do siebie dystans! Byłam młodziutka, eksperymentowałam z modą, wyrażałam siebie tak, jak czułam. Teraz raczej nie wyszłabym z domu w żadnej z tamtych stylizacji - dodała w tym samym wywiadzie.
Przekonajcie się, jak przez lata zmieniała się Patricia Kazadi!
AR/AOS