Patricia Kazadi: Chcę być polską Oprah Winfrey
[
11.08.2011 | aktual.: 25.11.2013 12:42
]( http://www.fakt.pl )
Masz niewiele ponad 20 lat. Czy w ogóle zdążyłaś się wyszaleć w życiu?
– Muszę się przyznać, że właśnie zaczynam to robić. Od jakiegoś czasu zaczynam żyć jak większość moich rówieśników, którzy korzystają z tego, że są młodzi. Przez kilka ostatnich lat bardzo dużo pracowałam. Jeżeli chciałam odpocząć, brałam sobie maksymalnie siedem dni wolnego. Teraz jadę na miesięczne wakacje, których bardzo potrzebowałam, bo byłam już przemęczona. Wciąż uwielbiam dużo pracować, ale nauczyłam się, że nie wolno się przeforsować. Może uwierzysz lub nie, ale dopiero niedawno odkryłam, że spotkania z bliskimi, imprezy, dłuższy urlop bardzo korzystnie wpływają na mój nastrój, dzięki czemu mam więcej siły do pracy.
* Przez natłok obowiązków straciłaś wielu znajomych?*
– Na szczęście nie. Moi znajomi szybko przyzwyczaili się do tego, że wiecznie pracuję. Zresztą z czasem i wkroczeniem w dorosłość okazało się, że oni też mają ogrom zajęć, obowiązków, pracę. Staramy się wykorzystywać każdą chwilę na spotkanie czy nawet wspólną podróż do miejsca pracy.
* A nie było tak, że twoja popularność zweryfikowała niektóre przyjaźnie?*
– Mam czworo prawdziwych przyjaciół, na których zawsze mogę liczyć. Ale prawdą jest, że ciężko w show-biznesie o prawdziwych przyjaciół. Często brakuje po prostu szczerości
* Aż trudno uwierzyć, że masz tylko czworo przyjaciół. Sprawiasz wrażenie osoby bardzo kontaktowej, która szybko zjednuje sobie ludzi.*
– Tak, jestem na maksa towarzyska. Ale ja tu mówię o przyjaźniach, a nie o znajomych – to są zupełnie różne przypadki. Uwielbiam poznawać nowych ludzi. I choć świetnie się nam rozmawia, zawsze staram się jak najmniej mówić o sobie i o tym, jaka jestem naprawdę. Takie relacje traktuję bowiem na początku dość nieufnie i nie chcę, aby wszyscy wiedzieli o mnie wszystko. Z przyjaźnią jest inaczej. Opiera się na bezgranicznym zaufaniu, dlatego też bardzo ostrożnie dobieram sobie przyjaciół.
Stałaś się nieufna z powodu popularności?
– Nie. Zawsze byłam taka.
* Miałaś niedawno problemy zdrowotne. Jak dziś się czujesz?*
– Radzę sobie. Ze względu na chore nerki musiałam się trochę pooszczędzać i pobrać witamin. Czasami odczuwam ból, ale nie ma na co narzekać. Czuję się dobrze i to jest najważniejsze.
Porozmawiajmy teraz o pracy. Po co ci projekt „Poland... Why Not?” Chcesz zrobić karierę zagranicą?
– Kilka lat temu Brian Allan zaprosił mnie do niego, mówiąc, że chce uczynić z polskiego artysty gwiazdę międzynarodową...
fot. Kapif
I to cię skusiło?
– Absolutnie nie. Jestem realistką i wiem, że bardzo trudno jest wybić się gwieździe z Europy w Stanach Zjednoczonych. Dzięki temu projektowi mam natomiast szansę rozwinąć się muzycznie, przeżyć fajną przygodę i współpracować z najlepszymi producentami na świecie. Britney Spears, Shakira, Timbaland – z nimi wszystkimi pracował Jim Beanz. Dziś wyprodukował mój singiel. I to jest najbardziej niesamowite!
Byłabyś w stanie rzucić wszystko w Polsce i jechać do USA, by pracować tam nad płytą?
– Jeżeli miałabym jakąkolwiek perspektywę na to, że jest szansa nawet w małym stopniu na to, że mogłabym podpisać kontrakt płytowy czy zagrać w hollywoodzkiej produkcji, to jasne, mogłabym poświęcić na to pół roku, maksymalnie rok. Potem jednak wróciłabym do Polski.
* Kiedy możemy spodziewać się twojej debiutanckiej płyty?*
– Ze względu na „Poland... Why Not?” postanowiliśmy przesunąć jej premierę. Najpierw skupiam się na tym projekcie. Mój singiel promujący to wydawnictwo ukaże się już po koniec sierpnia. A moja pierwsza płyta ukaże się na wiosnę 2012 roku.
* Co ci dało prowadzenie „You Can Dance”?*
– To dla mnie ogromne wyzwanie i zaszczyt. Z pewnością zyskałam większą popularność, bardzo dużo się nauczyłam. Miałam okazję zobaczyć, jak wygląda tak duża produkcja od środka, a przy okazji zaprezentować szerszej publiczności swoje piosenki.
fot. Kapif
Czy to znaczy, że myślisz o pożegnaniu z aktorstwem?
– Nie. Aktorstwo obok śpiewu jest tą dziedziną, w której czuję się dobrze i zamierzam się wciąż rozwijać. Poza tym role w serialach zapewniają stały zarobek. Jesteśmy w Polsce i nasze realia mają niewiele wspólnego z rynkiem muzycznym na Zachodzie, gdzie podpisuje się kontrakty płytowe opiewające na kilka milionów dolarów, a później bierze się udział w jednej reklamie i żyje się beztrosko przez kolejnych kilka lat. U nas trzeba radzić sobie inaczej.
* Można być też prezenterem. Zamierzasz zająć się tym na dłużej?*
– Na razie nie chcę iść w tę stronę. Bardzo polubiłam pracę w „You Can Dance” i bardzo bym chciała poprowadzić kolejne edycje. Ale to jedyny program na tę chwilę, gdzie chcę pojawiać się w roli prezenterki. Kto wie, być może za kilkanaście lat postanowię, że chcę mieć taki talk-show jak Oprah Winfrey (śmiech)...
fot. Kapif
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
* W tym temacie: MICHAŁ PIRÓG: GWIAZDORZYŁEM, BO BYŁEM KRETYNEM*
Zobacz także:
[
Jurorka znowu pokazala za dużo! Czy to jest jeszcze sexy?! ]( http://teleshow.pl/gid,13387625,img,13387656,kat,,sid,144,title,Najwiekszy-wygrany-Bitwy-na-glosy-biust-Wegorzewskiej,galeria.html )
[
Tancerki „Tańca z gwiazdami” mówią całą prawdę o programie ]( http://teleshow.pl/gid,13400409,img,13400439,kat,,title,Tancerki-Tanca-z-gwiazdami-mowia-cala-prawde,galeria.html )
[
Takiej jej nie znacie!Czy Kożuchowska wolałaby ukryć te zdjęcia? ]( http://teleshow.wp.pl/malgorzata-kozuchowska-takiej-jej-nie-znacie-6026604057236609g )
[
Bohaterowie „I kto to mówi” 20 lat później ]( http://film.wp.pl/zobacz-jak-sie-zmienili-bohaterowie-komedii-i-kto-to-mowi-6025275548005505g )